Ernest Skalski Ernest Skalski
6524
BLOG

Rachunek

Ernest Skalski Ernest Skalski Polityka Obserwuj notkę 120

 
 
Jako przeciwnik polityczny Jarosława Kaczyńskiego i PIS-u zaczynam rachunek od strony, na którą głosuję. Otóż gdyby był to zamach na prezydenta Komorowskiego – udany czy nie, nie miałoby to znaczenia – powiedzielibyśmy, że to kalka zamachu prezydenta Narutowicza. Snute były takie obawy, a lepiej było nie wywoływać wilka, który wyskoczył akurat nie z tego lasu.  Za tamten zamach odpowiadała wściekła endecka nagonka, za ten by odpowiadał język nienawiści i wykluczenia Jarosława Kaczyńskiego i jego zwolenników. Ale to był zamach – w założeniu przynajmniej – na Kaczyńskiego. I jeśli nawet okaże się, że sprawca jest chory psychicznie, to jego działanie wpisuje się w atmosferę nienawiści, ogarniającą politykę w Polsce. Ale w tej sytuacji – powtarzam - przyjrzeć się sobie powinni w pierwszej kolejności przeciwnicy Kaczyńskiego i PIS –u.
 
”Moherowe berety” Tuska, przypomniane teraz przez Kaczyńskiego. Dawno to było, można twierdzić, że to dobrotliwa kpina, ale można też dopatrywać się w tym pogardy, czasami gorzej odbieranej niż nienawiść. W wydaniu blogera, czy nawet publicysty, uszłoby jakoś. Czołowy polityk mógłby sobie darować. Ale twierdzenia, że akurat to słowo uruchomiło spiralę nienawiści, która doprowadziła do łódzkiego zamachu to już gruba przesada.
 
”Dorzynanie watahy” Sikorskiego było już całkowicie nie na miejscu i to był jeden z elementów podkręcających atmosferę. Język Kutza, Palikota, Niesiołowskiego był niewątpliwie brutalny. Nic dodać nic ująć. Czy mieścił się w regułach ostrej kampanii politycznej ? W Polsce, jak widać, nie bardzo. Miejmy nadzieję, że panowie się zmitygują, choć pierwsza reakcja Niesiołowskiego nie wskazywałaby na to.
 
No dobrze, a Jarosław Kaczyński z jego litanią oskarżeń, ataków, z linią postępowania, zaczynającą się od palenia kukły ”Bolka” ? A Antoni Macierewicz, który zaczyna śledztwo smoleńskie od wskazania winnych i już chce mieć kolejna komisję śledczą, w sprawie łódzkiej? A profesor Krasnodębski  - ”gardzę wami”, czy Jarosław Marek Rymkiewicz i jego ”jebał was pies”, w odniesieniu do wszystkich, którzy nie spełniają jego kryterium Polaka, czyli - to nawet według niego - do większości ?
 
Jarosław Kaczyński odgrywa tu rolę specjalną. Po pierwsze jest to niekwestionowany, już nawet nie lider, a guru swojego ruchu. A po drugie odegrał znaczące przedstawienie w ciągu ostatniego pół roku. Pamiętacie go z okresu między 10 kwietnia i 4 lipca ? Przesłanie do przyjaciół-Moskali, a potem ”rosyjsko - niemieckie kondominium”. Bronisławowi Komorowskiemu nie podawał nogi, ale uścisnął rękę, w ramach kulturalnej kampanii, a potem – ”prezydent przez nieporozumienie”. Ciepłe słowa pod adresem niedawnego komucha, Oleksego i w ogóle kończenie wojny polsko-polskiej i oświadczenie, że to wszystko była pomyłka, prochy… Jednym słowem prezes jednoosobowo odegrał rolę dobrego i złego policjanta. Czy taki szok też nie nakręcił atmosfery ?
 
Gdyby w Polsce było trochę normalniej, to po takim wydarzeniu obie strony, by się na chwilę wstrzymały od oskarżeń, czekając na przynajmniej wstępne ustalenia okoliczności zamachu. A potem starały by się go już raczej spokojnie komentować i wyciszać emocje. Tak postąpili Tusk i Schetyna. A Kaczyński zaczął od gwałtownego ataku. W tej sytuacji psychicznej miałby do tego prawo jako osoba prywatna. Nie wszyscy jednak zawsze robią ze swego prawa użytek. Za dużo jest  tłumaczeń natury psychologicznej i farmakologicznej. Jako polityk nie ma do tego prawa.
 
No i kuriozum; od tej pory każde słowo przeciw PIS ma być wezwaniem do morderstwa. Czyli mamy w polityce i kampanii wyborczej stronę, której nie wolno krytykować !
 
 
 
 
 

”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka