Józef K Józef K
276
BLOG

Naiwne wizjonerstwo K. Rybińskiego: Boni zbawi Polskę

Józef K Józef K Polityka Obserwuj notkę 18

W "Polsce" z 8 maja ukazał się wywiad z Krzysztofem Rybińskim, ekonomistą, byłym wiceprezesem NBP. Przedstawia on swe poglądy i propozycje "co zrobić, aby było lepiej". Dawno nie czytałem tak dalece naiwnego wizjonerstwa.

Autor wyraża radość, że "minister Boni już zapowiedział, że w najbliższym czasie przedstawi strategię rozwoju kraju do 2030 roku. To kluczowy dokument".

Minister Boni ma wyznaczyć kierunki rozwoju Polski na najbliższe dwadzieścia lat? Ma określić "scenariusz, model, drogę"?

Autor powtarza stary, choć słuszny komunał o "gospodarce opartej na wiedzy", ale zapomina o niemniej ważnej zasadzie "wiedzy opartej na gospodarce". Na podstawie medialnych radosnych doniesień, że paru polskich informatyków zdobyło nagrody w konkursie za granicą, uogólnia ten fakt i naiwnie twierdzi, że "mamy gigantyczny potencjał intelektualny".

Podobnie naiwna propozycja dotyczy finansowania badań naukowych. Autor wnioskuje, że "jeśli budżet dokłada choć złotówkę do jakichś badań naukowych, to powinien mieć(ten budżet - przyp. JK) stuprocentową pewność, że przynoszą one jakąś wartość dodaną". I proponuje banalnie proste rozwiązanie: "wystarczyłoby opis każdego projektu ogłaszać wcześniej w internecie... a potem czekać na opinie", które - zdaniem autora - pozwoliłyby "natychmiast wychwycić badania, które są wtórne" i "skupić się na badaniach, w których moglibyśmy być pierwsi".

Autor zupełnie dziecinnie wierzy, że w ten sposób wypowiedzą swe opinie najlepsi naukowcy w danej dziedzinie... a nie anonimowi blogerzy o "reputacji" typowej dla forów internetowych. Autor smętnie dodaje, że "doradzałem to rozwiązanie kilku ministrom - niestety, żaden go do tej pory nie wcielił w życie". I CAŁE SZCZĘŚCIE - jeszcze takiego ośmieszenia Polsce brakowało...

Dale autor wymienia "dwa pola idealne do zagospodarowania przez Polskę" jako "filary polskiej gospodarki". Coż to są za filary? Ano "usługi lecznicze" i "obronność". Autor marzy, że do polskich szpitali cudzoziemcy będą walili drzwiami i oknami płacąc wielkie pieniądze. Pewnie jeszcze nie był ich pacjentem... i oby do stu lat nim być nie musiał, inaczej szybko by zmienił zdanie. A co do obronności, to autor sobie zamarzył taką polską armię złożoną z jednostek GROM-opodobnych, które "będą w cenie" przez "branie udziału w wojnach nowego typu". Armia do wynajęcia???

Autor twierdzi, co brzmi wręcz czarno-humorystycznie, że problem biurokracji i ukształtowania właściwych postaw społecznych rozwiąże się dzięki temu, że obecnie młodzież namiętnie gra w gry komputerowe: "pokolenie Warcrafta zrewolucjonizuje naszą biurokrację." Czyli autor wyobraża sobie, że młody chłopak po solidarnym z innymi graczami wyrżnięciu w grze komputerowej "nieprzyjaciela" wszelkimi możliwymi, najbardziej drastycznymi metodami, nagle stanie się pełen humanitarnych idei: współpracy, tolerancji i zaufania.

Na koniec autor marzy: "Ale dobrze by było, by - na wzór "Polska 2030" ministra Boniego - powstała strategia "Europa 2030". No, jeszcze tego brakowało... nadzieja w tym, że biurokraci w Brukseli nie będą jednak wzorować się na owym zbawiennym projekcie Boniego. "Ale brak (takiego dokumentu) nam nie przeszkadza - przynajmniej o tyle, o ile będziemy realizowali własną wizję. Tym niecierpliwiej czekam na dokument Michała Boniego."

Jak mówią górale, "cosik mi się tak wy-daje", że autor jest doradcą Boniego i stąd ten entuzjazm.

Józef K
O mnie Józef K

Józef K.: wszechstronne zainteresowania, zdecydowane poglądy, liberał Kontakt Witryna internetowa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka