kaminskainen kaminskainen
23
BLOG

Michnikat honoris causa

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 15

Tytuł notki nie ma być powielaniem schematów "antymichnikozy", która jest mi równie niemiła, jak "michnikoza" (co nie znaczy, że mam ambicję "siedzenia okrakiem" lub że tę postawę uważam za szczególnie szlachetną i elitarną - otóż nie uważam; ale nie lubię zbytniej zapalczywości, odbiera rozum zwłaszcza w polityce). Po prostu proponuję spojrzeć na pana Adama z przymrużeniem oka, bardziej jakoś lekko. Taki wyliniały satyr i podupadły pijak-intelektualista (dlaczego podupadły? przeczytajcie "esej" p. Adama zamieszczony w agorowym wydaniu 'Cyberiady'), który dostał swego czasu zbyt wielką władzę i zdołał - co nie było łatwe! - roztrwonić miłość i oddanie narodu, któremu tak ochodzo jął przewodniczyć jako Nadredaktor. Naprawdę, ludzie kochali Michnika - może nawet sam mógłbym tak o sobie powiedzieć? Mimo wszystko, pomimo obwożenia po Polsce i lansowania Kwaśniewskiego i innych takich hocków, tych pierwszych sygnałów ostrzegawczych. Kisielewski sam pisał, że w okresie stanu wojennego "prawie kochał" Michnika i ja go naprawdę rozumiem. I również rozumiem wielkie rozczarowanie Michnikiem w latach 90., bo i sam go zaznałem.
Pan Adam całkiem sam, bez niczyjej pomocy, doprowadził się do pozycji takiego oto skarbu narodowego, którego lepiej nie tykać, a jak już to patyczkiem. Sprawa "michnikatu honoris causa" obrazuje tę tezę w sposób jaskrawy. Bo przykro mi patrzeć zarówno na ludzi z transparentami, jak i wysłuchiwać głupot wygadywanych przez obrońców pana Adama. Jak tego nie tknąć - no fuj!
Dla mnie ten tekścik jest właśnie "patyczkiem" do tknięcia sprawy tak, żeby mi nie było fuj.
Przykro też widzieć Michnika wchodzącego po honory "od zakrystii" i w asyście ochroniarzy.
Sam się do tego doprowadził. Od aktualnych wielbicieli pana Adama wymagam jedynie tego, aby to właśnie uznali - pan Adam sam się do tego doprowadził, że umyka przed swoim ludem jak dawniej władza ludowa, gdy robiło się goręcej.

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości