kaminskainen kaminskainen
682
BLOG

Z historii Mongołów - o wybraństwie narodów

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Co jakiś czas dostrzegam swymi "tępymi oczy" (Il Professore o Ziemkiewiczu) jakąś zaskakującą zbieżność czy symetrię tam, gdzie bym się jej raczej nie spodziewał. Dotyczy to także najszerzej pojmowanego Wschodu i Zachodu. Znany jest przykład dwóch ściśle analogicznych tablic, z których jedna zawiera wszystkie 64 heksagramy I Cing(Księgi przemian) uporządkowane przez jednego z cesarzy, a druga - matrycę liczb w systemie dwójkowym (zero-jeden) zestawioną przez Leibnitza. Analogia polega na tym, że linie ciągłe i przerywane z chińskiej tablicy ściśle odpowiadają zerom i jedynkom z tablicy europejskiej - po zamienieniu linii ciągłych/przerywanych na zera/jedynki, uzyskami dwie identyczne tablice. Wschód i Zachód jawią się tu jako swoje "lustrzane odbicia" - jest analogia, nie ma przejścia na drugą stronę (zupełnie inne odczucie świata, bytu - i wszelkie tego konsekwencje). Liczba rządząca Zachodem okazuje się odbiciem tego, co rządzi Wschodem, a czego nawet nie potrafimy nazwać (nazwijmy to Zasadą). Może to też sugerować istnienie głębokich, ukrytych struktur wspólnych dla Wschodu i Zachodu (co pozwala domniemywać, że próby zgłębiania wiedzy i ducha Wschodu wcale nie muszą być jałowe i skazane na porażkę - moje własne "studia" nad I Cinguważam za niezmiernie pouczające i płodne).
Inną przedziwną analogię dostrzegłem w mitycznych i historycznych dziejach Mongołów, jednego z tych narodów, które odcisnęły na historii niezatarte piętno.
Otóż mityczni przodkowie starożytnych Mongołów to Szary Wilk i Piękna Łania, którzy dotarli na swe ziemie przebywszy "wewnętrzne morze" (Bajkał). W 12 pokoleniu potomkini Pięknej Łani została na skutek pewnych wydażeń kobietą bez męża, a jednak urodziła dwójkę dzieci. Dzieci te były wynikiem nawiedzania tej kobiety przez jasnowłosego, niebieskookiego mężczyznę, który dostawał się do jurty przez dymnik (starożytni Mongołowie różnili się od sąsiednich ludów "tatarskich" - byli wysocy, mieli niebieskie oczy i blond włosy, choć jednocześnie w niczym nie przypominali Europejczyków; dzisiejszy wygląd ich potomków tj. współczesnych Mongołów jest efektem ogólnego przemieszania ludności środkowej Azji).
Co więc tutaj mamy? Niepokalane poczęcie (może nie do końca - no ale "niebiańskie" to i owszem) i symboliczny wieniec 12 pokoleń, znany dobrze z Biblii.
Niesamowita i chyba na zawsze nie do końca wytłumaczalna ekspansja Mongołów (czyli już dzieje "historyczne", a nie "mityczne") zarysowuje dalszą analogię: Chingis podbijał świat z woli "wiecznego nieba"; Mongołowie, wcale niechciani, wrośli w historię Chin i wywarli i na nią silny wpływ (założyli tam dynastię, nigdy przez Chińczyków nie zaakceptowaną).
Oczywiście jest swoistym bałamuctwem, a dla wielu może i bluźnierstwem twierdzić, że tak jak Zachód miał swój Naród Wybrany (i prześladowany), tak i Wschód miał w to miejsce Mongołów (jak i swój Rzym w postaci imperium Hanów). Nie należy rozumieć tego zbyt dosłownie.
Chcę może powiedzieć tyle, że studiowanie historii Mongołów jest fascynującym i pouczającym przedsięwzięciem, i że - gdzieś na dnie - znajdujemy coś, co już skądinąd znaliśmy.

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości