Chodzi o te rzeczy, które MI się przytrafiły. Takie One są:
1. Własna żona, o równie pokrętnej i obskurnej personie jak moja - w tejże obskurności/szorstkości jednak gdzieś w głębi "subtle" und "fragile". Wspaniała baba, właściwie z inną pewnie nie mógłbym być, zbyt poryty jestem :)
2. Szczupak 110 cm wydobyty przy pomocy wędki rok temu z jeziora głębokiego na 60 metrów. Drugiego takiego nie widziałem - i mogę nie zobaczyć, bo często się takich nie łowi, szczególnie w Polsce. Choć pono złowiono niedawno szczupaka 105 cm w... rzeczce Ślęzy pod Wrocławiem (ma toto z 4-6 metrów szerokości i kanałkowatą postać). Byłby to wyczyn dorównujący zeszłorocznemu bodaj szczupakowi o masie 6,5 kg złowionemu na Płoni w Kołbaczu - czyli rzecz na rekord Guinnessa i nagrodę Nobla. Gdyby mi się to trafiło to sam nie wiem, którego szczupaka wciągnąłbym na listę...
3. Ta płyta:
http://www.amazon.co.uk/gp/product/B000K7UGO8/ref=ord_cart_shr?ie=UTF8&m=A3P5ROKL5A1OLE
Utwory Horatiu Radulescu na jeden lub dwa instrumenty smyczkowe. Pisałem o tym, oczywiście nieudolnie - to istny "zwykły cud" muzyki i sztuki przełomu wieków. "Zwykły" - bo jest dowodem na cudowność "zwykłego" świata - ukrytego w nas samych, a także wprost przed nami, przed naszymi oczami.
"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości