Każdego dnia przechodzą nam przez głowę jakieś tam myślątka - może nie godne zapisania w annałach, ale wypowiedzenia na głos przy okazji rozmowy - to może już nawet tak. Dziś mi się trafiły dwie takie smętne refleksyjki.
Palestyńczycy: Żydzi mieli rację utrzymując, że nie było żadnego narodu palestyńskiego - przed nimi. Dopiero oni sami go stworzyli. (A "naród Mołdawski" stworzył Stalin - tu akurat w sposób celowy i zaplanowany; i mamy oto na mapie dodatkowe, rozpaczliwie biedne państewko rumuńskie ze znaczną mniejszością rusińską...)
Mao: być może jedynym pozytywnym osiągnięciem rewolucji w Chinach (bandyckiej, jak to rewolucji) był zakaz wiązania stóp dziewczętom; wiązania prowadzącego do okaleczenia, zdeformowania i "miniaturyzacji" tej części ciała, co było zgodne z gustem panów Chińczyków (zaiste, dziwny był to zabobon). Zakaz wprowadził Mao. (Jedynego trwałego osiągnięcia rewolucji w Rosji upatrywał Bierdiajew w tym, że po rewolucji i pan do kmiotka, i kmiotek do pana zwracał się "per pan" - czyli przywrócono symetrię; pełne osiągnięcie byłoby wtedy, gdyby obaj mówili sobie na "ty" - zakończył Bierdiajew.)
Co do jeszcze "wielkich myśli"; stałem ja sobie na czerwonym świetle (pod komisariatem zwykle jednakstoję) i myślałem, czy też moja gęba, z tą brodą i garnkowatą czapką, bardziej wygląda na żydowską, czy na tatarską... Aż tu podszedł kolega z pracy i pyta: a o czym ty tak rozmyślasz??
I co ja miałem odpowiedzieć? Że o głupotach oczywiście - bo przeważnie myśli się o głupotach...
"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości