Dziwnym pomysłem jest startowanie w konkursie na bloga roku - robię to, a jakże, dla hecy i ubawu. Blog mój jest tak niszowy i odosobniony, że szanse na wejście do finałowej dziesiątki uważam za nikłe. W przypadku wejścia do takowej - szanse bloga znacznie rosną. Większe miałbym szanse wygrać będąc już w finale (co najmniej 1/10! - ale blog ma, moim zdaniem, także inne, pozastatystyczne atuty) niż na wejście do tejże dziesiątki (pewnie poniżej 1/65 - a tyle blogów na razie zgłoszono).
Kategoria 'kultura' wydaje się oczywista i jedyna do przyjęcia... Najoczywistsza jest pisanina o muzyce, na marginesie są i zapiski o książkach (dość jednak rzadkie). Są to rzeczy do znalezienia pod tagami współczechai rock.
Drugi "główny nurt" mojej blogowej pisaniny to ryby, przyroda i wędrówki... Specyfika jednak tej pisaniny jest taka, że ona również zupełnie nieźle mieści się w kategorii 'kultura'. Za przykład niech posłużą takie dwa teksty:
Okonki w Zalewie
Binowo
- albo choćby trzyczęściowy kawałek o Moczelach:
Gościnny dom
Strumień i brzany
Rzeki i wędrówki. Ostatni pobyt
Tosia zgłaszała na tekst roku w s24 (także w kategorii kultura) mój szkic o rodzimych skorupiakach:
Kiełże, raki i krewetki
a z google analytics wiem, że równie tajemniczym powodzeniem cieszy się ten tekst:
Obywatel miętus
Nieźle wypadł też raport z tegorocznego wyjazdu do Austrii i Rumunii - tutaj dwie wybrane części:
Styria
Droga przez Rumunię
Wskazuję na te teksty jako na argumenty ZA moim blogiem - jako zasługującym na ubieganie się o tytuł bloga roku w kategorii 'kultura'. Ubieganie się to jednak dopiero przywilej finałowej dziesiątki; przed nami konkurs esemesowy.
Jeśli kogoś przekonałem - poproszę w stosownym momencie o jednego esemesa (jak wystartuje konkurs esemesowy), niestety to coś tam kosztuje (ale nie majątek). Startuję, żeby było w czym wybierać w całym tym konkursie i żeby pokazać szerszej publiczności dość oryginalne treści, które mój blog wyróżniają. Na nagrodzie mi nie zależy, choć dodatkowym laptopem nie pogardzę :)
I podobnie jak w zeszłym roku - w ogóle bym nie wystartował, gdybym nie zobaczył konkursowego bannera na blogu GPS-a (w zeszłym roku chyba to była jednak Mida).
"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości