kaminskainen kaminskainen
510
BLOG

Trzy historyjki o śmierci

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 W powojennym Szczecinie żyła sobie moja babcia i pracowała tu i ówdzie. W jednym z tych tzw. miejsc pracy poznała kobietę, której zmarło troje małych dzieci. Ściślej, umierało jej każde dziecko, które urodziła - zanim jeszcze wyszło z niemowlęctwa, z zupełnego, sinego poranku życia. Miała ta kobieta osobliwy zwyczaj, którego nie potrafiła inaczej uzasadnić jak tym, że matka ją tak nauczyła więc "tak trzeba" - ot, typowe kołtuństwo... Mianowicie owijała ona te swoje dzieci bandażami, a właściwie je krępowała tak, że nie były się w stanie ruszyć, były dosłownie usztywnione - i pewnie z trudem oddychały.

***

Doktor L., zdolny i ceniony pracownik naukowy (chemik), miał syna bardzo głęboko upośledzonego umysłowo. Zauważyłem zresztą, że częsty to los chemików czynnych zawodowo, pracujących w laboratoryjnych wyziewach... Robota to twórcza i wciągająca, ale mocno siadająca na zdrowiu i niosąca poważne ryzyka. W każdym razie ten ich nieszczęsny synek wymagał bardzo wytężonej uwagi i opieki rodziców, nie mieli czasu na własne życie niestety... Okoliczności jego śmierci były intrygujące: doktor L. i jego syn, wraz ze szwagrem czy teściem (nie pomnę), jedli sobie własnoręcznie zebrane grzyby, którymi się dość poważnie zatruli. Dorosłych uratował wypity przy tej okazji alkohol.

***

Podsłuchane w kolejce. Starsza pani jechała ze swym mężem samochodem, on kierował. Nagle, w szczerym polu, gdzie nawet pobocza nie było, starszy pan zjechał ostrożnie z jezdni na trawę, zgasił silnik i... umarł. Tak dziwacznie zwykła historia aż kusi do skwitowania słowami Kabaretu Mumio: nawet rąk nie umył. Równie trafna pointa, jak w utworze Eugeniusza Rudnika Lekcja, gdzie tytułowa lekcja jest lekcją szkolną, ale jednocześnie lekcją historii - i gdzie dziecięctwo przenika się z dramatem wojny. A nagranie z apelu wojskowego jest skwitowane dziecięcą wyliczanką:

Polegli na polu chwały!...

...i morele baks!

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości