Kancermeister Kancermeister
244
BLOG

Polityczna głupota

Kancermeister Kancermeister Polityka Obserwuj notkę 19

Wiele osób, także tutaj, w Salonie, prezentuje szkołę myślenia wprost z dziewiętnastowiecznych rycerskich opowieści. Wydaje im się, że wojna to rozgrywka między armiami, a cywile są zostawiani w spokoju, o ile tylko nie usiłują stawiać oporu.

Ludzie ci jakby przegapili ostatnią Wojnę Światową. Zapomnieli o bombardowaniu bezbronnych miast przez najeźdźców. O rabunkach i gwałtach na ludności cywilnej.

Zapomnieli o czystkach agend bezpieczeństwa. O wywózkach i obozach pracy po obu stronach. Zapomnieli o milionach Ukraińców, którzy wymarli z głodu, bo nie byli w stanie się bronić. O milionach Żydów zabitych w obozach śmierci.

Nie bądźcie naiwni

To nieprawda, że brak oporu powoduje zawarcie jakiegoś niepisanego kontraktu z najeźdźcą. Nasi wrogowie tak nie myślą. Dla nich brak oporu to dodatkowy zysk.

Gdyby spodziewali się oporu, zastanowiliby się, czy warto. Skoro się go nie spodziewają, to uznają, że Polska jest darmowym straganem na targu z niewolnikami.

Każdy, kto wam mówi, że nieuzbrojony naród ma większą szansę przetrwania, jest albo „pożytecznym durniem” albo wręcz płatnym agentem wpływu przyszłego agresora. Takim, co sprzedaje najbliższych za słodycze.

Tragikomiczne jest to przekonanie zdrajców, że zostaną wynagrodzeni. Nie zostaną. Będą przewiezieni wraz z resztą niewolników. Władcy zażądają od nich nowych usług, grożąc ujawnieniem ich roli w tym co się stało. Ze strachu będą udawać nawróconych i donosić na wszystkich.

#Polityka historyczna

Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni. Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka