Kancermeister Kancermeister
204
BLOG

Atomowa szarża

Kancermeister Kancermeister Polityka Obserwuj notkę 3
W nocy jeszcze przed świtem

Nadchodzi wreszcie pokój i bezpieczeństwo. Rosja ugina się pod sankcjami. Pomoc płynie szerokim strumieniem do Ukrainy. Żywność, lekarstwa i broń. Nawet Niemcy zdecydowały się wysłać swoje czołgi. Putin jest chory, wszędzie bierze dublerów. Zwycięstwo jest bliskie.

I wtedy.

W nocy jeszcze przed świtem. 

Rosjanie odpalą głowicę jądrową nad terytorium Ukrainy.

Dostatecznie wysoko by zbytnio nie narazić ludzi, lecz zaznaczyć, że to jest Ich ziemia i Oni nie cofną się przed niczym.

Gdy będziemy patrzeć na tę nową gwiazdę na wschodzie…

Z osłupieniem i przerażeniem…

Ich wojska rzucą się do ataku, aby mordować.

Tak się skończy pieśń o wolnej Ukrainie.

Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni. Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka