KAP1 KAP1
1818
BLOG

77. Chińska inwazja podczas Euro 2012

KAP1 KAP1 Kultura Obserwuj notkę 25

Walka (brytyjskiego?) złotego lwa z (chińskim?) czerwonym smokiem, Płonący Big Ben w Londynie, złamana wieża Eiffla w Paryżu, zrujnowane Coloseum w Rzymie - to i wiele więcej szokujących scen znajdziemy w teledysku wykonanym przez chińskiego piosenkarza Hackena Lee, promującym w Chinach transmisje z meczów Euro 2012 odbywających się w Polsce i na Ukrainie. Teledysk jest dostępny na stronie http://video.eurosport.pl/pilka-nozna/wtf-chinas-now-tv-promo_vid231714/ (warto włączyć wysoką rozdzielczość HQ).

Serwis proto.pl odnalazł następujące wyjaśnienie producentów:

  • „W Hong Kongu wiedza na temat II Wojny  Światowej nie jest zbyt duża, dlatego stworzyliśmy coś, co mogło wprowadzić was w zakłopotanie. Ale wierzcie, nie chcieliśmy was poniżyć”. „Kompozytor chciał po prostu  przedstawić pasjonującą rywalizację na Euro 2012 i nie chciał nikogo obrazić”

Niestety nie dotarłem do źródeł tych informacji, bo film w błyskawicznym znika z serwisu Youtube, wraz z zamieszczonymi pod nim komentarzami. Pozwolę więc sobie na swoją własną interpretację. Oto mamy przed sobą puchar Euro 2012 na tle sponiewieranej Europy.

Aby mieć pewność, że Euro 2012 odbywa się w zniszczonej Europie możemy dostrzec symbole miast europejskich takie jak, Big Ben, Brama Brandenburska, Wieża Eiffla, Coloseum...

Autorem piosenki jest Hacken Lee, który jednocześnie jest piosenkarzem, aktorem, mistrzem ceremoni, a nawet sprawozdawcą piłki nożnej - pewnie jako fan dał sobie koszulkę z numerem 10. Now TV to telewizja, która jest oficjalnym nadawcą transmisji z meczów.

Kolor granatowy przypomina mi oficjalną koszulkę Euro 2012 - nie wiem tylko co tam robi ten złoty, ale może się wyjaśni w dalszej części filmu.

Najpierw wyjście na murawę. Prawie jak spod ziemii. Intryguje mnie ten napis po prawej - scratch. Słowo ma wiele znaczeń, ale tutaj chyba chodzi o początek imprezy.

Tylko dlaczego powyższe słowo jest w stylu czcionki illuminati?

Powyższy wyraz charakteryzuje się tym, że czyta się go tak samo nawet, gdy się go odwróci do góry nogami. Powiększyłem "scratch":

I odwróciłem - wyszło coś innego, ale można się nieco na siłę zastanawiać czy te pierwsze trzy litery/cyfry to nie 9/11.

Europejska drużyna stoi na murawie - pięciu piłkarzy z numerami 3, 6, 5, 2, 4 i bramkarz z numerem 1. Brak piłkarza z numerem 10. Różne rysy twarzy - bez masek. Możesz powiększyć, żeby zobaczyć z bliska. Coś mało tych piłkarzy jak na jedenastkę. Czyżby chińczycy nie znali się na europejskim futbolu? Ale przecież Hackel Lee był sprawozdawcą piłki nożnej. Więc powinien wiedzieć ilu powinno być zawodników.

Na trybunach ludzie szaleją. Rozpoczynają się igrzyska. Przyszło mi takie skojarzenie, że podczas gdy trwają w najlepsze wojny walutowe, a poszczególne europejskie kraje walczą ze sobą gospodarczo o przetrwanie... Podczas gdy ważą się losy stredy euro, gdy już prawie pewne jest, że Grecja wyjdzie z unii, co tylko zwiększy kryzys, uwaga społeczeństwa odwrócona jest w kierunku sportu. Ale cóż to się przesuwa ze wschodu na zachód? Jakieś czerwone sztandary?

Czyja to flaga? Bo nie europejskiego kraju?

Piękny stadion na tle zniszczonej wojną Europy.

Ale czy tylko wojną? Toż to jakiś potop!

Piłkarze nie przejmują się wojną, a wyglądają jakby mieli maski. Zachód w ataku.

Czarnym udaje się powstrzymać atak. Czarni również mają maski.

I strzelają taką petardę, że aż pojawia się charakterystyczny, co ważne - czerwony ogień.

Pada gol. Czarni prowadzą jeden zero.

Tak oto wygląda piłka, za pomocą strzelonego zachodowi gola - tango 12.

I rzeczywiście niezły gol. Bombowce nadlatują nad Londyn i spuszczają bomby na Big Bena.

Zegar wybucha w powietrze. Scena niczym z filmu V for Vendetta, skąd pochodzą maski ruchu anonimowych.

Zachód rzeczywiście dostał gola. Czołgi w Paryżu. W tle zniszczona Wieża Eiffla.

Znowu te dziwne czerwone flagi. Któż to taki? Obecnie jedynie chińczycy mają czerwoną flagę, ale nieco inną, chociaż kolorystyka podobna.

A tymczasem piłka nadal w grze. Pojedynek główkowy. Możemy zaobserwować jak ze wschodu nadpływają czerwone chmury, a na zachodzie pozostają jakby złote. Znowu ten czerwony.

Ze wschodu nadlatują też bombowce i zrzucają bomby.

Jedna leci w stronę stadionu.

Trafia idealnie w sam środek.

Wybuch przypomina błysk i grzybek bomby atomowej. Piłkarz nosi numer 10 (koszulka z napisem Hacken Lee). Nie było go na rozpoczęciu, a biega po boisku prawie cały czas.

Ale co tam bomba. Gra na boisku toczy się dalej. Zachodni zawodnik strzela.

I piłka trafia w samo okienko czarnych.

Tym razem remis - 1:1.

Zachodni zawodnicy się cieszą.

Chińczycy w zachodnich niebieskich koszulkach też się cieszą.

A wojna toczy się dalej. Na polach bitew pojawiają się jakieś nowoczesne machiny wojenne. Strzelają z zachodu na wschód, czyżby europejskie?

Mamy też w tle współczesny samolot F16 nad rzymskim Coloseum, podczas gdy osobnik ubrany w mundur o chińskich rysach twarzy nie przerywa swojego śpiewu.

Również obrona przeciwlotnicza odpala rakiety w kierunku wroga, chociaż niestety bombowce już wracają na wschód. Misję już wykonały.

A w czasie wojny, gra na boisku toczy się nadal.

Lecz o ile bardziej zacięta. Żołnierz dostał piłką w głowę.

Podczas gdy obok trwa strzelanina, czarni ustawili mur.

Giną ludzie.

Helikopter strzela tuż nad głowami grających piłkarzy.

Czarni zmieniają się w demony i zapraszają do dalszej walki. Zmiana oczu, jak w teledysku Eminema. Cień za zawodnikiem, niczym z filmu Ink.

Zachodni zawodnik powoli zamienia się w złotego lwa. Dlaczego akurat lwa? Czyżby to był symbol panującej na świecie anglosaskiej oligarchii, angielskiego języka i kultury? W przepowiedni z Tręgoborza, lew był interpretowany jako symbol Wielkiej Brytanii, której godło zawiera lwa.

Złoty lew budzi się na tle złotego ognia.

Kibice na trybunach zagrzewają do walki - również Ci o chińskich rysach twarzy.

Europejskie kraje jedenoczą się w Polsce i na Ukrainie.

Budują wierzę do nieba. Chciałoby się powiedzieć - babel? Ale nie taki jak w mojej notce "Wielki Babilon, matka wszetecnic"

Wieża dociera aż w kosmos.

A w tym czasie pod ochroną złotego lwa europejski zawodnik biegnie z zachodu na wschód strzelić gola.

Na wschodzie czarny zawodnik chce powstrzymać rywala. Ale cóż to za stwór za nim? Czyżby czerwony smok? Czarni zawodnicy to chińczycy?

Z zachodu nadciąga złoty ogień, a ze wschodu czerwony.

Złoty zachodni lew i czerwony wschodni smok walczą ze sobą.

Z kosmosu wraca jakaś siła zjednoczonych krajów europejskich.

Trafia zawodnika z numerem 10, który przeżył jak widać wybuch jądrowy i dostał nowe wsparcie.

Z tego wszystkiego aż zatrzęsła się ziemia.

Pod opieką złotego lwa europejski piłkarz strzela

I trafia w światło bramki czarnych. 2:1 dla Europejczyków.

I koniec.

Jeżeli ta notka Ciebie zainteresowała, to możesz również zerknąć okiem na:

Śpiewana piosenka to The Russian Revolution (Red Army Choir).

KAP1
O mnie KAP1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura