kapelan kapelan
54
BLOG

Moje autorytety

kapelan kapelan Kultura Obserwuj notkę 8

    Już kilkanaście lat pracuję w różnych zakładach karnych. Najpierw w areszcie śledczym sześć lat, następnie w zakładzie karnym typu półotwartego.

    Ostatni rok był dla mnie czasem zastanawiania się, czy pójść na całość i zaangażować się w duszpasterstwo więzienne na tzw „pełny etat”. Doszedłem do wniosku, że mogę coś dobrego na tym polu zrobić. Szczęśliwie w tym roku w naszej diecezji zostało wyświęconych kilkunastu nowych kapłanów i mój biskup zgodził się na wyłączenie mnie z duszpasterstwa parafialnego.. Od 1 września zostałem zatrudniony na ½ etatu w areszcie śledczym, wcześniej w takim samym wymiarze pracując już we wspomnianym wcześniej zk.

    W Polsce jest nas tylu, ile jest jednostek penitencjarnych, choć zdecydowana większość kapelanów łączy obowiązki duszpasterskie w zk z innymi zajęciami. Kapelanów pracujących tylko w więzieniach jest chyba nie więcej niż dziesięciu.

    Każdy z nas swoim osobistym zaangażowaniem „tworzy” swoje duszpasterstwo. Jakość działań w jednostce, wśród osadzonych oraz funkcjonariuszy jest zależna od tego, jacy jesteśmy my, kapelani. Czym w czasie naszej kapłańskiej drogi nasiąkliśmy, jakie są nasze ideały, jakie wzorce.


    Dla mnie wzorcem w mojej pracy w więzieniu jest i pozostanie chyba już na zawsze ks. Jan Sikorski, długoletni Naczelny Kapelan więziennictwa, właściwie twórca tej gałęzi duszpasterstwa w Polsce. To właśnie jego podejście do osadzonych, jego wrażliwość na biedę ludzką mnie urzekła, jego osoba spowodowała, że postanowiłem się mocniej zaangażować.


    Jako kapelani więzienni spotykamy się co roku na rekolekcjach połączonych z różnego rodzaju konferencjami, przygotowywanymi przez ludzi zawodowo zajmujących się penitencjarystyką. Organizacją tych rekolekcji przez wiele lat zajmował się właśnie ks. Jan, a kiedy przekazał obowiązki naczelnego Kapelana swojemu następcy, ks. Pawłowi Wojtasowi, ten po kilku latach zaprosił go do przewodniczenia naszym rekolekcjom. Rozważania i konferencje, które ks. Sikorski wtedy przygotował, na długo zostaną w mojej pamięci.

    Można by jeszcze wiele pisać o ks. Janie Sikorskim. Można pisać o Jego parafii pw. Św. Józefa w Warszawie, o Jego działalności w wielu innych przestrzeniach. Zainteresowanych odsyłam do podlinkowanych stron:

http://www.tygodnik.com.pl/medal/sikorski.html

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZF/twarze_kaplanstwa6.html

http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=801



    W tym roku ks. Jan Sikorski przyjechał do nas w ostatnim dniu rekolekcji, żeby przewodniczyć Mszy św. i wygłosić homilię. W jej trakcie wspomniał między innymi zdanie Profesora Kępińskiego, które ten skierował do swoich studentów, zdanie-wyrzut, właściwie pytanie:

„Człowiek ci się znudził??”



Obiecuję, księże Janie, że człowiek mi się nigdy nie znudzi.

I dziękuję.



kapelan
O mnie kapelan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura