Ma ważniejsze rzeczy do robienia. Tak, mniej wiecej, rzucił niezawodny i już chyba osławiony w dziejach polskiego jurgieltnictwa, w-min SZ Trzaskowski.
"- Nie wyobrażam sobie jak można zapraszać poszczególnych ministrów".
Konstytucja RP -
"Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium."
Po spotkaniu ministrów spraw wewnętrzych krajów UE, Prezydent Andrzej Duda zaprosił minister Teresę Piotrowską na spotkanie, w celu uzyskania od niej informacji na temat wyników i szczegółów tego spotkania.
Na którym z całą pewnością poruszano tematy niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, a o zachowanie polskiej delegacji warto zapytać z punktu widzenia suwerenności prezentowanego tam przez nią stanowiska. Niestety, Terenia pewnie zaczęła już smażyć konfitury i nie ma dla Prezydenta czasu.
Jeszcze przez, miejmy nadzieję, miesiąc, Prezydent Duda musi pamiętać, że prawdopodobnie jedyną odpowiedzią tego rządu na jego propozycje współpracy czy egzekwowania swoich, konstytucyjnych uprawnień, będzie arogancja, agresja i chamstwo. No i składając tego typu oferty oraz zgłaszając tego rodzaju postulaty należy od samego początku być na taką reakcję przygotowany.
Na przykład wydając oficjalny komuinikat o zaproszeniu Pani Minister Teresy Piotrowskiej na spotkanie z Prezydentem, z powołaniem się na odpowiedni art. Konstytucji oraz z określeniem powodu, a także tematu rozmowy.
Telefonicznie można się umawiać na spotkanie z normalnymi ludźmi. Nawet jeśli są twoimi, politycznymi przeciwnikami. Ze stadem wilkołaków należy przestrzegać procedur awaryjnych, jak w czasach zarazy.
Inne tematy w dziale Polityka
