Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
161
BLOG

Łowcy potomków ubeków

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Rozmaitości Obserwuj notkę 10

IV Rzeszapospolita Blogierska, jak się przekonałem przy okazji dwóch wpisów, mimo, że komunizmu nie kocha, jak najbardziej kocha komunistyczne metody. Spróbuj mieć, chłopie, rodziców w tak zwanych służbach porządkowych PRL - masz przejebane. Zaraz nazwą cię ubekiem i bandytą, nawet jeśli twój ojciec był zaledwie stójkowym w mieście powiatowym Z. W PRLu dzieci AKowców miały podobnie, no, może za wyjątkiem doskonale wszystkim znanych braci, co to ukradli księżyc i odgrażają się, że PiS (Podpierdolą i Słońce). Oczywiście, istnieje znacząca różnica między AKowcami i ubekami, co nie zmienia faktu, że dzieciom obydwu nic do tego.

Poza tym, w '89 zostaliśmy wspaniałomyślnie uraczeni tak zwaną grubą krechą, która przekreśliła pierwszą i ostatnią szansę jakiegokolwiek rozliczenia się z komunizmem. Wszelkie histeryczne drgawki wiadomego towarzystwa uskuteczniane potem były li tylko wybitnie niesmaczną musztardą po obiedzie. Niby próbowano tropić jakichś tam agentów, mniej lub bardziej rzeczywistych, ale dziwnym trafem tylko wtedy, kiedy działanie takie było na rękę czy to partii rządzącej, chcącej umocnić swoją pozycję przez eliminację konkurencji, czy też partii opozycyjnej chcącej się wreszcie dorwać do koryta. Wtedy, niczym królika z cylindra, wyciągano teczki SB, listy agentów, cudawianki na badylu, ciemny lud miał rozrywkę, a koryto stało otworem. Oczywiście pomysły przewietrzenia ubeckich kwitów są przez ich obecnych strażników utrącane wybitnie bełkotliwymi argumentami, że aż zacytuję:
"Jdnakże obostrzenia dotyczą głównie osób, które były funkcjonariuszami UB/SB (niech się wstydzą, że tam pracowali) oraz osoby, które zostały uznane przez tych funkcjonariuszy za tajnych współpracowników (niestety to nie są przeważnie ofiary, a współtwórcy ofiar). Konsekwencją ujawnienia przed nimi akt byłoby przekazanie im prawa do założenia embarga na dostęp do nich pozostałym uprawnionym. Teraz ten przywilej nalezy się jedynie pokrzywdzonym. A zatem zbytnia jawność prowadzi do większego utajnienia." (Jan Żaryn)
No przepraszam bardzo... Fakt, że TW będzie mógł zajrzeć do swojej teczki, jeszcze nie oznacza, że ci, na których donosił, nie będą mogli - a nawet jeśli, to należałoby podać jakieś uzasadnienie. Poza tym "ten przywilej nalezy się jedynie pokrzywdzonym", oraz politykom, oraz dziennikarzom - panie Żaryn, bujać to my, ale nie nas, OK? Szczególnie jeśli idzie o wmawianie mi czegoś, czego nie powiedziałem, cite:
"Oby miał Pan rację, że te poprawki - czy też nowa ustawa - nie wejdą w zycie, bo stworzą absurd."
Pic w tym, że ja jestem za wprowadzeniem powszechnego dostępu do akt SB, ze wszystkimi tego konsekwencjami przypominającymi efekt wrzucenia granatu do szamba. Problem tylko w tym, że przez dwadzieścia lat wiele rzeczy "ubecy mogli spalić na wysypisku", albo "Lesiak mógł sfałszować", jeśli wiecie co mam na myśli - mam bowiem niemiłe wrażenie, że ci wszyscy, którzy najgłośniej wrzeszczą o polskości i dekomunizacji, a zachowują się jak widać, są upieprzeni i otwarcie akt będzie dla nich śmiercią polityczną. Oni wolą się położyć na tych papierach i wydawać je ludziom "po uważaniu".

Ale cóż, to jest ten smutny chory kraj nazywany Polską, gdzie żyją ludzie mściwi, głupi i zawistni - jak rzekł był niegdyś Marszałek, "naród wspaniały, tylko ludzie kurwy". Dopóki nie będziemy się chcieli zmienić, to dalej będziemy podrygiwać jak te chochoły pod dyktando paru krętaczy bezlitośnie robiących nas w tak zwane bambuko.

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości