Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
50
BLOG

Rewolwer Ocelota, cz. 5

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Rozmaitości Obserwuj notkę 0

I nadal nie ostatnia. Dzwonię ci ja do tych kasztanów z OCIPu (oczywiście wiszę na telefonie 20 minut zanim z kimkolwiek się połączę), żeby sprawdzić, czy aby się nie opieprzają, skoro papiery powinni dostać wczoraj, i dyskretnie naciskam. Usłyszałem coś, po czym gryzłem się w język, żeby tylko cłaka nie zjebać na czym świat stoi - "paczki załatwiamy według kolejności, a pańska była zaplanowana na dzisiaj, ale nie wiem czy zdążymy". Według kolejności?! Przecież to jest kpina w żywe oczy, paczka wala się u nich od soboty!

Tak, oczywiście że rozumiem cały ten przedświąteczny pierdolnik. Ale jeżeli układa się jakieś listy, co ma być na kiedy zrobione, to może należałoby się ich trzymać?! Szczególnie jeśli ludzie pozamawiali sobie prezenty świąteczne i jak do Bożego Narodzenia ich nie dostaną, to zrobi się gnój. Podobno nawet te kwestie reguluje jakaś konwencja międzynarodowa, której specyficzny punkt dotyczący EMS mówi tak:
"Usługa EMS jest najszybszą usługą pocztową, wykonywaną za pomocą środków fizycznych i w obrocie między administracjami, które postanowiły zapewniać tę usługę, ma ona priorytet w stosunku do innych przesyłek pocztowych. Polega na zbieraniu, przesyłaniu i doręczaniu w bardzo krótkich terminach korespondencji, dokumentów i towarów."
Zatem, do cholery, może by się ta nierobotna banda trzymała tych "bardzo krótkich terminów korespondencji" (przepraszam bardzo, ale 10 dni to ni cholery nie jest "bardzo krótki termin"!) i "priorytetów w stosunku do innych przesyłek" (jeśli dziś znajdę w skrzynce kwit na okładziny do Colta, a samego Colta nie dostanę do świąt, to się chyba zajebię, excusez le mot). Jakoś prywatne firmy kurierskie potrafią się wyrobić w trzy dni robocze, użyć takich dobrodziejstw technologii jak e-mail, faks czy telefon i nie rżnąć głupa.

A właśnie, Jasiu, powiedz nam, co ja im mogę za takie opierdalanie się zrobić? Pan im możesz skoczyć, panie majster. Bo oto regulamin usługi Pocztex pomyślał także o leniwych cłakach, cite:
"Poczta Polska nie ponosi odpowiedzialności z tytułu deklaracji celnych bez względu na sposób ich wypełnienia oraz z tytułu decyzji władz celnych podjętych przy sprawdzaniu przesyłek podlegających kontroli celnej."
Czytaj, bandę cłaczą mam ścigać z osobna za opierdalanie się, ci mi pokażą wała, bo są nieuprawnieni do wysyłania dokumentów w sposób inny niż list polecony (jaaasne...), poczta oczywiście również spuści mnie na drzewo, bo u nich termin dwudniowy dla poleconego, priorytetowego, służbowego, etc., etc. listu rzecz święta i szybciej się nie da (murzyny w sortowni nie nadążą), nadgodzin i sobót pracujących firma państwowa nie uznaje, bo są wolne związki zawodowe co to nie lubią się przemęczać, a czas oczywiście w najlepsze sobie leci. Wesołych, kurwa, Świąt, panie i panowie z poczty i urzędu celnego, niech was szlag trafi!

TO BE CONTINUED...

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości