Z ciekawości postanowiłem w końcu postarać się o konto na Google Analytics - mój blog miał już ponad trzynaście tysięcy odsłon, więc na dobrą sprawę powinienem był to zrobić już trzy tysiące odsłon temu. Teraz, oprócz publikacji o tym, co mnie wkurza tudzież co robię jak mi się nudzi, będę pewnie publikował różne dziwaczne trafienia z wyszukiwarki (w poprzedniej robocie miałem z tego nieprawdopodobny polew, bo ludzie wpisywali rzeczy totalnie z kosmosu). No, i przy okazji dowiem się, gdzie mnie czytają.
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości