"Z co najmniej mieszanymi uczuciami przyjąłem emocjonalne wystąpienia zwolenników zmarłego prezydenta pełne " łajdaków" i "gardzę wami", zwłaszcza gdy padały w pierwszych dniach po tragedii(...)"
Wzięte STĄD. Moje uczucia nie były mieszane - bo ja potrafię zauważyć kanalię niezależnie od jej orientacji politycznej.
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości