Nie tylko premier Tusk nie dotrzymuje obietnic wyborczych , może ktos pamięta co Obama mówił nie tak dawno temu o zamknięciu ‘ośrodka odosobnienia’ w bazie Guantanamo na Kubie? Że zamknie w ciągu roku od objęcia urzedu czy coś takiego? No i jeszcze to, że „ Guantanamo wygenerowalo w świecie więcej terrorystów niż kiedykolwiek w niej było przetrzymywanych”?. No fajnie, akurat 10 rocznica, to ilu tych terrorystow tak naprawdę tam było aby Obama mógł robić takie porównania?
Od rozpoczęcia ‘pracy’ 11 stycznia 2002 zagościło w obozach „X-Ray”, „Five”, „Six”, „Delta” , „Iguana” i „Echo” 779 ‘nielegalnych kombatantów’ ugoszczonych przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych czym chata bogata. Wśród nich najmłodszy miał 13 lat a najstarszy 98. Dzieci w tym przedszkolu znalazło się w sumie 21. Tylko 5% z tych wziętych w plien zostało ujętych przez żolnierzy amerykańskich natomiast 86% zostało jak to się ładnie mówi wydanych przez ‘łowców glów’ ,np Australijczyk Dawid Hicks.
Samo miejsce na ośrodek zostało wybrane idealnie. 45 mil kwadratowych wyspy zostało zajęte prawem kaduka po wojnie wyzwoleńczej Kubańczyków z Hiszpanią do której Stany ‘sie wciągły’ po tzw. incydencie „Maine” . No, Filipiny też się zajęło ale to już inna historia. Tymczasem po wygraniu wojny z Hiszpanią okazało się, że dla Kubańczyków miejsca na konferencji pokojowej w Paryżu nie ma a okupacja amerykańska skończy się jak Kuba ‘da’ Ameryce kawałek ziemi (ok, wydzierżawi), co się stało na mocy układu z 1903 po wczesniejszym przyjęciu tzw. ‘Poprawki Platta’ do kubańskiej konstytucji. Fakt, baza przydała się w trzymaniu czerwonych spod znaku Castro na dystans ale powstanie ośrodka było naruszeniem pierwotnej umowy która ograniczała jej użytkowanie do bunkrowania i działalnosci marynarki (wyłącznie).
W takim ciekawym miejscu działy się po 11 stycznia ciekawe sprawy. Nie podpadający pod Konwencję Genewską faceci zostali wykorzystani miedzy innymi do celów szkoleniowych. Techniki przesłuchań, już sprawdzone zabrał potem generał Geoffrey Miller do Iraku do więzienia Abu Ghraib gdzie pewna Herod-baba, komendant 800th MP Brigade o swojsko brzmiacym nazwisku Karpinski entuzjastycznie wprowadziła je w życie. Prawdą jest jednak to, że nie była specjalnie rozgarnięta bo nawet w trakcie pózniejszych przesłuchań nie była w stanie pojąć faktu swojej odpowiedzialności za ten cały burdel na kółkach jakim ten, państwowy jakby nie było przybytek, się stał. Szczególy opisano w raporcie Taguby.
Ponieważ w sprawie Rasul versus Bush (nr 542 US 466-2004) sędzia uznał, że przetrzymywani kimkolwiek by nie byli i jak by ich nie nazywać mają prawo do habeas corpus , administracja Busha przepchnęła ‘Detainee Treatment Act 2005’ aby jednak im tego prawa odmówić. Ponieważ tzw opinia światowa (prawdopodobnie istnieje) ciągle jednak robiła czarny pijar traktowanie przetrzymywanych uległo znacznej poprawie w stosunku do tego co np opisal Hicks w swojej książce jak go w końcu puścili. Obecnie w obozach przebywa jeszcze 171 tych nielegalnych cośtam cośtam.
Rocznicowych podsumowań ze strony czynników oficjalnych brak. A byłoby miło dowiedzieć się ilu z pensjonariuszy było na prawde Al-kaidowcami (niezalezni podaja, ze 92% NIE było)i ilu wyznało szczerze swoje przwinienia wobec prawa obowiązującego wstecz. No i ilu wróciło na zła droge (o rany tylko nie ścieżkę!) po tym jak znależli się w klimacie który im bardziej służy. Prawdę powiedziawszy jakby nawet jakiegoś niespotykanie spokojnego człowieka tak potrzymać bez ’praw człowieka’ to zapewne po powrocie zaraz by poszedł na bazar np w Kandaharze i zakupił Kalacha z dużą iloścą amunicji i potem ‘poszedł az do Zgierza i tam przystał za żołnierza’.
Trudno się domagać aby wywiadowcza ferajna ujawniła w tym stuleciu co im się i od kogo udało wyciągnąć w Guantanamo stosując profesjonalne podejście będące nieznaczną tylko modyfikacja technik znanych już z czasów egipskich. Także to jak uzyskana informacja przyczyniła się do zapobieżeniu temu i owemu pozostanie tajemnicą, może do czasu nowego Wiki leaks. Tymczasem co niektórzy obrazoburcy proponują aby pozbyć się kłopotu z baza i po prostu oddać ją Kubie jeśli Kongres stale rzuca kłody pod nogi i chce gwarancji, że mieszkańcy po uwolnieniu nie będa stanowić zagrożenia dla USA.
Inne tematy w dziale Polityka
