Banaś przystąpił do ataku. Pierwszy cios i od razu PiS na deskach. Pierwsze liczenie i bolesne, bo wyszła z tego korupcja za miliony. Dodatkowo uderzyło to pośrednio w Ziobro, bo jego człowiek Patryk nie, byle-Jaki firmował swoją inteligencją owy projekt, który teraz NIK zniszczyła kontrola. Kontrola zapoczątkowana jeszcze za czasów Kwiatkowskiego, które PiS chciał zniszczyć sądownie. Teraz jak widać, przydał się Banasiowy do zemsty.
Głupota Banasia byłoby, gdyby teraz podał się do dymisji. Nie chodzi o jakieś zasługi, ani że uderzył w PiS. Głupotą jego byłoby ustąpić wiedząc, że Kaczyński zemści się za jego nieposłuszeństwo. Pierwszy raz ktoś mu się tak postawił, więc i zemsta będzie olbrzymia. Taka mafijna, aż zahaczająca o rodzinę. Sygnał zresztą można było usłyszeć od jakiegoś funkcjonariusza czarnej władzy. Banaś nie był głupcem i szaleńcem i trwa i trwać będzie dłużej od PiS.
Banaś wypuszczając negatywny dla Kaczyńskiego i jego świty raport, dał sygnał, jeśli dalej będziecie mnie kopać po kostkach i podgryzać za rękaw, to następny raport po kontroli, zaboli o wiele mocniej i dotkliwie. Będzie cios przed wyborami, który zaważyć może na porażce Dudy. Banaś przestał żartować, zraniony przypuści jeszcze nie jedną szarże. Zabawa i podchody się skończyły. Delikatność wzajemna zeszła na poziom totalnego niszczenia. Tylko, że niszczenie Banasia samo w sobie też będzie miało skutki dla PiS nie wyobrażalnie nie dobre. Pokaże to słabość władzy a przede wszystkim Kaczyńskiego.
Kaczyński musi przetrawić ten cios. Im szybsza będzie reakcja z jego strony tym lepiej. Jego szybkie i chaotyczne odwety i zemsta ma w sobie jakąś destrukcje. Powoduję duże skutki uboczne dla całego ugrupowania. Odbić się to może nie tylko w sondażach ale także na wyborze Dudy. Tak więc trzeba liczyć na szybką i brutalną reakcje. Bo z historii widać już było, jak fajnie PiS potrafi się sam zjadać. Kanibalizm w walce wewnętrznej to najlepsze co może Polskę spotkać.
Banaś wyprowadzając pierwszy cios między oczy, nie zrobił tego po raz ostatni. Zdaję sobie sprawę, że będąc w ataku czuć się będzie bezpiecznie. On nie walczy o siebie, on walczy też o zachowanie w spokoju jego najbliższych. Atakując wie, że w obronie PiS czuję się najgorzej i popełnia błędy. Liczy też na to, że atakami wywalczy sobie spokój. Kaczyński przeszarżował i Banaś o tym wie i to wykorzysta. Czas niestety gra na niekorzyść PiS, bo prezes NIK i tak jest już skończony. Politycznie. Dlatego opozycja musi skorzystać z darów Banasia i każdy raport maglować aż do wyborów prezydenckich. Bo gdy poparcie spada PiS, spadnie i Dudzie, będzie to rykoszet, który nie pozwoli mu wygrać.
Banaś i PiS to rodzina polityczna. I niech ta rodzinna awantura trwa jak najdłużej. Niech się opluwają, gryzą, wyzywają. Niech ten spektakl trwa jak najdłużej i hipokryzją opozycji jest głoszenie, że szkodzi to państwu. Obłudne to stwierdzenie, bo w duchu się cieszą z tego obrotu sprawy. Przed kamerami zaś mają mądre i zatroskane twarze. Czysta obłuda i żenada. Opozycja niech się modli, żeby ta rodzinna pisowska awantura nie tylko trwała jak najdłużej, lecz rozsadziła jedność, która doprowadzi do nicości cały ten układ PiS z Kaczyńskim na czele. Brawo Banaś, pokaż Kaczyńskiemu, że jest tak naprawdę mały, starym, schorowanym człowiekiem. Bez realnej już władzy. Bo z jednej strony stoi Gowin z Ziobro, z drugiej Banaś a w oddali czai się Konfederacja. Dzisiaj był szach, czekamy na mata. Mata przy pomocy suwerena.
Komentarze