Patologia władzy wylewa się coraz większym strumieniem. W każdy chcę jak najwięcej i szybciej się wzbogacić. Bez opamiętania i nie licząc się z konsekwencjami. Każdy kręci gdzieś swój szemrany interesik. Zdają sobie sprawę, że swoje pięć minut muszą wykorzystać co do sekundy.
Najohydniejsza władza jaka w historii Polski, nie zna świętości. Obca jest im empatia i zrozumienie danej chwili. Potrafią wykorzystać każdą sytuację, żeby coś na boku zarobić, nawet kosztem innych. Jak można inaczej zrozumieć, niż bezczelność i chamstwo, gdy zamiast na onkologię, 2 miliardy lądują w prywatnej, pisowskiej telewizji. Jak zrozumieć, tak po prostu, że można zarabiać na pandemii, gdy wokół ból, cierpienia i śmierć. Gdy maseczki mają chronić a jak się okazało, władza pozwoliła, żeby zagrożenie jeszcze zwiększyć.
W świetle kamer, władza patrząc prosto w oczy, zaklina rzeczywistość kłamstwem. Kłamie perfidne i bezczelnie, że ta cała patologia się nie dzieje, że są ludźmi kryształowymi, że oni albo nic nie wiedzieli, albo to po prostu wina opozycji. Nic, zero merytorycznego wytłumaczenia. Zero jakiejkolwiek skruchy, zero zrozumienia, że są twarde, mocne dowody.
Jaki wniosek można wyciągnąć z tego całego szamba afer i skandali. Jedynie to, że nie tylko mają błogosławieństwo samego szeregowego prezesa Kaczyńskiego, ale poczucie bezkarności. Tak, poczucie bezradności, którą obiecał im sam właściciel kasty Kaczyński. On im uświadamia codziennie, bierzcie bo nikt was za to skrzywdzić nie będzie. Władzy nie oddamy tak długo jak długo prezes szeregowy Kaczyński będzie żył. On im to obiecał, bo wie, że już ma na tyle władzy, żeby mógł zrobić to co nie będzie po jego myśli. Nie wybiorą Dudy? Ma sąd i trybunał. Nie wygra wyborów? Wprowadzi stan wojenny. Ma takie możliwości, że nawet gdy wszystko przegrał to i tak będzie zwycięzcą.
Hieny są coraz bardziej głodne. Ich apetyt jest ogromny, nawet gdy mają miliony, to śnią o miliardach.
Przepraszam hieny za porównanie ich do ludzi z kasty Kaczyńskiego. Nie zasługują na takie obraźliwe porównanie.
