karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
271
BLOG

Celebryta płacze.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Popkultura Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Nie ma chyba w Polsce grupy społecznej, która by nie ucierpiała przez pandemie. Dotyczy to też praktycznie każdego Polaka, który w ten czy inny sposób odczuł zawirowania związane z największą katastrofą wywołaną przez wirusa. Klęska która spotkała wszystkich, bo każdy odczuł ja bardziej lub mniej, pokazała, że są osoby z pewnej grupy, którzy nagle, obudzeni w innej rzeczywistości, teraz nie mogą sobie poradzić. Można zrozumieć ludzi, którzy stracili swoje firmy lub w drastyczny sposób pozbawieni zostali pracy. Można współczuć ludziom, dla których nastał czas stagnacji, bo nie ma zamówień, ludzie nie korzystają z ich usług. Ogólnie rzecz biorąc, stracili możliwość zarobkowania lub całkowicie ją utracili. Jest jednak pewna grupa osób, dla których, oczywiście nie wszyscy, czas jest na tyle trudny, że nie mogą sobie poradzić z rzeczywistością. 

Celebryta to ktoś, kto już sam sobie założył, że będzie kimś innym. Ważniejszy, bogatszy, inaczej odbierany i uwielbiany. Ten gatunek ma to do siebie, że sam siebie wymyślił. Stworzył wizerunek kogoś oderwanego od codzienności i patrzy na świat z góry. W  dzisiejszych czasach, praktycznie każdy może zostać takim kimś. Wystarczy odpowiedni portal, kilka zdjęć i kontrakt podpisany z określeniem się mianem celebrytą. Ten gatunek, grupa jakby społeczna ma swoich szeregach różnorodność osób. Można by wymieniać bez końca kto się tam umiejscowił. Jednak jest pewne grono ludzi, którzy poprzez swój wykonywany zawód, jakby z automatu zostali tam przydzieleni. Są to wszelkiej maści aktorzy, ludzie którzy zaistnieli w jakimś filmie czy spektaklu, teraz w dodatku sami się nazywają aktorami, chociaż ta nazwa jest przypisana do ludzi, którzy ukończyli odpowiednie szkoły, oraz jakieś szarpidruty, śpiewacze, ogólnie ludzie związani z muzyką. Coś tam zaśpiewał, nagrał, pograł na gitarze i stał się wielkim piosenkarzem. Taka dziwna przypadłość obecnych czasów. Tak więc owa grupa lepszych, dodatkowo jeszcze znalezli się osoby z papierami aktora, no i piosenkarze starej daty, zaczęli płakać, że im się pogorszyło, że muszą żyć biednie, wręcz żyją w nędzy. Szok totalny. Żenada i jakaś parodia z rzeczywistości.

Jeśli ktoś płaczę, że nie ma za co żyć lub żyję w nędzy, można współczuć pod warunkiem, że wpływa na to czynnik zewnętrzny, jeśli jednak do takiego stanu doprowadził się sam i to na własne życzenie, to już jest nie tylko przesada, lecz zwykłe chamstwo. Takie samo jak płakać w mediach o swojej biedzie. Przecież ludzie nie są do końca idiotami i widzieli jeszcze niedawno płaczącą osobę w reklamach, serialach, w różnych projektach muzycznych. Nie obchodzi nikogo co zrobił z tymi pieniędzmi za swoje występy, bo nie o to chodzi, lecz raczej o fakt, że mógł w jakiś sposób zaoszczędzić, odłożyć. To nie są kwoty na waciki, lecz konkretny pieniądz. Jak widać teraz życie takich osób jest kosztowne, bo musi non stop przykuwać swoją uwagę. Nowe ciuchy, nowe podróże, gadżety, samochody, kochanki itp pierdoły kosztowne. Nie mówiąc o apartamentach w centrum dużych miast. Wszystko na bogato i na najwyższym poziomie. Niestety, jak widać teraz, bieda i nędza a nie bogactwo tkwiło z tym życiem.

Jest jednak pewna grupa artystów i to z prawdziwego zdarzenia, których dopadła czarna rozpacz. To osoby, które prowadzą np swój prywatny teatr. Tutaj czynnik zewnętrzny ich najbardziej dotknął i trzeba im nie tylko współczuć co bardziej pomóc. Już nie chodzi o same gaże, lecz o czynsze, które muszą płacić tak samo jak za media. To jest prawdziwa tragedia i klęska. Lecz jakoś dziwnie nie słyszę z ust tych osób lamentu i płaczu. Starają się jakoś przeżyć w ten czy inny sposób. To samo dotyczy starej aktorskiej i muzycznej braci. Chociaż jest jeden wyjątek. Jest pewna stara piosenkarka w trakcie rozwodu, która obwieszcza wszystkim, że ją dopadła bieda, nędza i nie ma za co żyć. Tym swoistym przesłaniem a raczej żebraniem jest po porostu śmieszna i żałosna. Tyle mnóstwo koncertów grała przed pandemią, nie było roku żeby nie wyła w sylwestra, dodatkowo jakieś imprezy, inwenty a ona teraz stęka, że nie ma pieniędzy. Wstyd i bezczelność.

Płacz celebrytów o nędzy i biedocie jest napluciem w twarz tym, którzy takiej biedy zaznali przez pandemie. Wbrew pozorom i głosom rządzących są niestety tacy ludzie, którzy z dnia na dzień stracili pracę, firmy. Im należy współczuć, chociaż ich bieda jest mało medialna. Ich głos nie ma prawa zaistnieć, bo są tylko zwykłymi ludzmi. Oglądającymi na ekranach telewizorów czy też w kinie jak się lansuje pseudo gwiazdeczki i jacyś amanci. To ci bez głosu kupowali artykuły reklamowane przez tych co stękają, że bieda i nędza z nimi zamieszkała. Ten z drugiej strony ekranu nie miał takiego szczęścia by się chwalić swoim nieszczęsnym życiem. Celebryta ma zawsze wyjście. Żyć teraz skromnie, sprzedać torebki za którą nie jedna rodzina by żyła przez kilka miesięcy. Nie mówiąc już o samochodach, które są warte mieszkanie. Bieda jak widać jest tylko w celebryckim świecie. I to jak widać po płaczu bieda z nędzą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura