Niszcząc sędziego Tuley, Ziobro nie tylko chcę go zniszczyć i pokazać swoją siłę, lecz jak to się mówi na mieście, działa na szkodę pokrzywdzonych w sprawach prowadzących przez sędziego. Wygląda to jakby Ziobro w sposób specjalny sabotował wszystkie sprawy Tuley. Ponad 40 spraw będzie musiało rozpocząć się od nowo. Machina ruszy na nowa, każdy ewentualny wyrok zapadnie za kila miesięcy, a może lat. Nie które były już w fazie końcowej, teraz bieg sprawy zaczyna się od nowa. Chorobliwa chęć zemsty była ważniejsza, niż wymierzenie sprawiedliwości. Jest to tak dziwne, że warto baczniej przyjrzeć się tym sprawom. Gdzieś musi być jakiś sens tej decyzji.
Ziobro być może czegoś się obawia. Już raz kaście Kaczyńskiego zaszkodził w sprawie głosowania w sejmie. Być może jest też teraz coś czego się ludzie władzy obawiają. Przecież inni nieposłuszni sędziowie nie dostali takiej kary jak Tuley. Tylko zemsta? Nie wydaje się, tym bardziej, że sprawy niepokornego sędziego są dużego kalibru. Oczywiście nie wszystkie. Tak więc, po co to wszystko? Wiadomo, że awantura jest z tego powodu ogromna. A może o to właśnie chodzi. Gdy wszyscy będą protestować w jego obronie, nikt nie będzie się interesował jakie sprawy prowadził. I jeszcze jedno. Sprawiedliwy Tuley mógł wydać skazujący wyrok w każdej z prowadzących spraw. Czy dla kasty Kaczyńskiego byłby to jakiś problem?
Wszystko trzeba wyjaśnić. Zemsta Ziobry odsunęła w czasie skazanie przestępców. Chore zaspokojenie ego i taka sama ambicja zwyciężyła. Człowieka zniszczyć tylko dlatego, że myśli nie tak jak władza tego oczekuje jest już nie tylko swoistą korupcją polityczna, ale zwykłą podłością. Ziobro to człowiek pozbawiony wszelkich wyższych uczuć, zrozumienia, pozbawiony empatii. Ale też nie ma w sobie zwykłego poczucia wstydu. Jest wręcz żenujący w swoich działaniach. On w swojej perfidii nie cofnie się ani o krok. Brnie dalej i głębiej w tej swoistej patologii prawa i sprawiedliwości.
Gdy kasta Kaczyńskiego zostanie totalnie odsunięta od władzy, w pierwszej kolejności trzeba rozliczyć tego szkodnika Ziobrę. Tak delikatnie określając człowieka, ma się na myśli wyrok skazujący. Bezwzględne więzienie za łamanie prawa. Żaden trybunał, żadna komisja śledcza. Więzienie to jedyne rozwiązanie. Dodatkowo areszt, żeby czasami nie mataczył, zastraszał świadków albo po prostu nie uciekł na Białoruś lub do Rosji.
