To, że prędzej czy pózniej władza wykorzysta szczepienia do celów politycznych, było pewne jak przejęcie banku Czarneckiego. Nie wiadoma było tylko w jaki perfidny sposób to zrobi. No fakt zaistniał. Totalna władza pokazała, że przed niczym się nie cofnie i zrobi najbardziej perfidną rzecz do walki politycznej. I wcale nie chodzi o opozycje, która jest na tyle słaba i mierna, byle jaka. Oni w walce między sobą wykorzystają każdą sprawę, rzecz, byleby zniszczyć swojego konkurenta, rywala w swoim obozie. Walka między Ziobro i Morawieckim właśnie to pokazuję, że dla swojego zaspokojenia chorego ego, zrobią praktycznie wszystko.
Szczepienia miały przynieść korzyści dla władzy. Od samego początku narracja i tępa propaganda Kurskiego wykazywała, że oto władza daje Polakom lekarstwo, które pozwoli na wygranie z pandemia. Jako jedyna na świecie, jako pierwsza i jedyna użyła szczepionek i w swojej łaskawości i dobroci będzie szczepić Polaków. To nic, że przy okazji wylało się tyle kłamstw, oszustw i zwykłej ludzkiej nieuczciwości w tym temacie. Ciemnota miała dostać jasny przekaz, władza totalna wszystko w sferze szczepień zrobiła pierwsza, nawet jakiś idiota z kurwizji obwieścił, że to na zamówienie polskiej władzy wynaleziono szczepionkę, przy pomocy Trumpa. Mniejsza z tym, nie takie brednie wylewały się z Kaczyńskiego telewizji. Ogólnie, rzecz biorąc szczepionka miała być sukcesem i przykryć cały syf i bagno władzy. Miało zakłamać obraz podwyżek i wszelkich danin. Jednak coś poszło nie tak. Polacy nie chcą się zaszczepić. O ile służbę zdrowia, wojsko, policję, oświatę, budżetówkę, spółki skarbu państwa można zmusić do szczepień, to zwykły Polak szczepionki nie chcę. Wręcz się jej boi. Więc Morawiecki wymyślił, zresztą robi to cały świat, że najlepszy przykład dadzą celebryci. Przy kamerach się zaszczepią i jakoś to ruszy. Jednak premier z przypadku zapomniał, że wróg tylko na to czeka.
Wiadomo było, że upokorzony Ziobro wykorzysta każdą sytuację, żeby się zemścić na Morawieckim. Szczepienia celebrytów były najlepszą okazją do pokazania, że premier nie dba o zwykłych obywateli, dba tylko o wyższe sfery i ich zdrowie. Podniósł się krzyk, że zwykły Polak musi czekać na szczepionkę a celebryta ma ją poza kolejką. Rozpętała się burza, afera na skalę wież Kaczyńskiego. Wojna wewnątrz władzy na całego. Oczywiście opozycja w swoim świętym, niekoniecznie uczciwym oburzeniu dodała swój głosik. Wszystko może by się jakoś rozmyło, gdyby nie Ziobro, któremu jest na rękę grillowanie tego tematu, czyli Morawieckiemu. On chcę pokazać, że nie tylko nie panuję w temacie szczepienie co bardziej jest po prostu nieudolny. Ziobro jak widać będzie dość długo podgrzewał ową narrację, im dłużej tym bardziej osłabi premiera.
Cały świat ma problem z zaszczepieniem ludzi. Różne pomysły są tylko prowizorycznymi ruchami. Ludzie nie mają zaufania do czegoś z z gruntu wygląda jakoś niepewnie. Dlatego cały świat ma różne pomysły do zachęcenia obywateli do szczepień. Jednym z pomysłów było uczestnictwo celebrytów. Przed kamerami się szczepili, opowiadali jak to jest wspaniałe uczucie. Pomysł może i dobry, sprawdził się po części w świecie, nie było żadnych awantur i oskarżeń, że są szczepieni poza kolejnością. Jednak nie w Polsce. Tutaj jak widać wygrała nienawiść i chęć zemsty i co najbardziej śmieszne, wszystko to się dzieje wewnątrz kasty Kaczyńskiego. A tak na marginesie. Czy szanowny szef wszystkich szefów został zaszczepiony poza kolejnością?
