To co było nieuniknione za chwile stanie się totalną porażką obecnej totalnej władzy. Walka z pandemią została przegrana i to w sposób tragiczny. Nie pomagają już zapewnienia jest jest wszystko pod kontrola, że szpitale mają wystarczające możliwości i warunki. Władza w swoim totalnym chaosie już nie tylko się pogodziła, ale robi teraz wszystko, żeby odwrócić narrację, że przegrywa przez jakieś zewnętrzne ośrodki. Jeden głupek twierdzi nawet, że to wina postkomuny, warunków życia Polaków. Władza robi wszystko co należy, jest w tym najlepsza na świecie, ale to ludzi wina, że chorują, umierają, że lekarze nie lecza, ratownicy sobie jeżdżą dla przyjemności od szpitala do szpitala a pielęgniarką się nie chce pracować. Tak władza obecnie interpretuję stan pandemiczny w Polsce.
Kasta Kaczyńskiego ma strach w oczach. Oni się nie boją a raczej nie przejmują sytuacją tragiczną Polski i Polaków. Oni się boja, że ubywa im poparcia, że ci którzy głosowali na totalną władze, teraz widząc cały ten syf jaki im się funduję, otwierają oczy i znikają ze swoim poparciem. Zauważają, że ten totalny chaos ma skutki tragiczne w ich otoczeniu. Umierają bliskie osoby pozbawione pomocy lub on przychodzi za póznio. Ludzie widzą cały ten, delikatnie mówiąc bałagan, gdzie w karetkach umierają ich bliscy, znajomi. To już jest ten etap, że albo w końcu ciemny lud pisowski otrzezwieje albo tkwić będzie dalej w tępej propagandzie sukcesu. Dlatego strach władzy przybiera coraz większe obszary odrealnienia rzeczywistości.
Władza utraciła zaufanie Polaków. Ci którzy jeszcze w ciemno im wierzyli, teraz się odwracają i pokazują środkowy palec. Widać to po wszelkich sondażach, że pieniądz już nie jest tym talizmanem, który da w przyszłości zwycięstwo. Ważniejsze jest to co kasta robi w zakresie walki z pandemią, a jak widać nie robi nic. Totalnie nic, zajęta swoimi sprawami, stanowiskami, bogaceniem się i nepotyzmem. Co bardziej perfidne to, że odwraca uwagę jakimiś sprawami nie mającymi totalnie znaczenia. Pokazuje, że sa ważniejsze sprawy, że niszczenie opozycji, walka z kobietami, łamanie kręgosłupów sędziom, prokuratorom to są istotniejsze sprawy, niż śmierć Polaków.
Władza do końca będzie odrealniała rzeczywistość. Za chwilę pokaże, że wina, że Polacy umierają to tylko i wyłącznie wina opozycji. Będzie totalna, chamska i bezczelna narracja w kurwizji. Nie tylko nagonka, ale wskazywanie palcem, że ten czy tamten ma na sumieniu tysiące Polaków. Już zresztą Morawiecki pokazuję, że władza musi sama walczyć, bo od prywatnej słuzby zdrowia nie ma żadnej pomocy. Wręcz jest to sabotaż. Polacy jednak do końca nie pójdą w ślepo już w poparciu kasty Kaczyńskiego. To już się na tyle przelało w tej chamskiej i perfidnej propagandzie sukcesu, ze naprawdę tylko idiota będzie bezgranicznie popierał obecną władzę, która jest przeciwko Polakom, jest antypolska.
Inne tematy w dziale Polityka
