4 czerwca 1989 roku odbyły się pierwsze, demokratyczne wybory po upadku komunizmu. Jest to najważniejsza z ważnych dat w historii Polski. Upadł komunizm, czas totalnego zamordyzmu, niewoli. Święto które powinno być nie tylko faktem obalenia ustroju komunistycznego, ale przestrogą i ostrzeżeniem dla potomnych do czego może doprowadzić dyktatorskie zapędy jednej partii komunistycznej. Polskiej i radzieckiej z naciskiem na okupanta sowieckiego. Okupacja 4 czerwca się zakończyła, nastąpiła wolność, demokracja, swobody obywatelskie, niezależność ekonomiczna. Początki były ciężkie, mnóstwo wyrzeczeń, budowania wszystkiego od początku, nie które sprawy wymagały stworzenia czegoś co nie istniało a część należało zlikwidować. Wiadomo, że nie wszystko się udało, dużo było błędów, które do dzisiaj odbijają się czkawką. Normalność krok po kroku zaczynała kiełkować i stawała się podstawami, żeby Polska stała się demokracją bez zależności od innych. Aż do dzisiaj a raczej do roku 2015.
Polska pod obecnymi rządami pomału staję się krajem pod nową okupacją. O ile kiedyś byli to sowieci, to dzisiaj wróg wewnętrzny niszczy podstawy demokracji. Jak czarna zaraza obejmuję już praktycznie wszystko to co wywalczone było po 1989 roku. Wraca podobny ustrój komunistyczny. Niszczona jest nie tylko demokracja, ale ograniczone są swobody obywatelskie, prawo do wyboru i wolności wypowiedzi. Tak jak za komuny tak i dzisiaj tworzy się partia, która ma decydować za wszystkich w osobie pierwszego sekretarza Kaczyńskiego. Ma do dyspozycji wiernych funkcjonariuszy z doświadczeniem w strukturach byłej PZPR, którym dzisiaj marzy się ustrój pozbawiony wszystkiego co jest wolnością i demokracją.
Dzisiaj to już jest smutna i przygnębiająca rocznica odzyskania wolności. Polska wpadła w ręce ludzi dla których państwo to prywatny folwark, gdzie istnieje tylko zamordyzm, ograniczanie wolności i brak demokracji. To państwo tylko dla wybranych elit władzy. Rozlewający się nepotyzm, złodziejstwo, afery z miliardami pieniędzmi dla swoich. Rządzi chora ambicja, zemsta za lata nieistnienia i pominięcia na kartach historii. Dzisiaj to święto upadku i zaniku polskości. Dzień 4 czerwca przechodzi do historii, że kiedyś Polska wywalczyła wolność z okupacji nie tylko sowieckiej. Data i tak zostanie wymazana przez obecnego okupanta, bo nie po drodze im jest z ta dzisiejszą rocznicą. Tylko dlatego, że w tamtych czasach siedzieli cichutko u mamusi, lub zajęci byli swoimi prywatnymi sprawami, albo robili kariery w komunistycznym ustroju.
4 czerwca 1989 był dniem radości. 4 czerwca 2021 roku jest dniem radości ludzi z kasty Kaczyńskiego. Oni się dzisiaj cieszą, tańczą, śpiewają, że są panami świata, jedyną wybraną elitą elit. Dzisiaj to oni mają podstawy do radości, że idzie im świetnie niszczenie Polski. Polaków, których pozbawiają wolności, swobody i ograniczają praw do innego myślenia, działania. Odczłowiecza nazywając Polaków ideologią. Komuna wróciła bardziej unowocześniona, bardziej pazerna nie tylko na władzę. Powstał ustrój nakierowany na zysk, pomnożenie majątku, w totalnym nepotyzmie. Tego nawet komunistyczny, bolszewicki ustrój w swoich zapędach nie posiadał. Smutny to dzień, który przejdzie do historii jako upadek Polski wolnej i demokratycznej.
