Kukiz pokazał swoje prawdziwe oblicze. Sprzedał się Kaczyńskiemu i to w sposób całkowity i totalny. Jego zapewnienia z przed kilku lat, że z Kaczyńskim żadnej koalicji nie będzie, było tylko obłudą i oszustwem. Jak można mu teraz zaufać, skoro zdradził swoje ideały? Przecież wyborcy głosując na pieśniarza mieli poczucie jakieś odrębności, innego zaopatrywania na sprawy, niż Kaczyński. Zdradził nie siebie, bo on od początku grał na siebie, chciał tylko ugrać coś nie dla wyborców, ale spełnić swoje oczekiwania. Przecież jego marzeniem było, chociaż tego publicznie nie eksponował, że chciał być kimś bardziej istotnym. Minister, szef jakiegoś resortu, np ktoś od kultury. Dla niego to spełnienie, przecież oto mu chodziło i jak widać dzisiaj może się spełnić.
Pieśniarz wszedł do polityki z dużymi oczekiwaniami. Miał jakiś polityczny plan różniący się od innych partii. Chciał coś zmienić, rozwalić system, być bliżej jakiś nowych norm obywatelskich. Gdy się temu wszystkiemu przyjrzeć, to z roku na rok jego ambitne polityczne plany albo ulegały wyciszeniu, albo je korygował, albo po prostu zakłamywał, przeinaczał. Po cichutku, pomalutku przytulał się do Kaczyńskiego. Teraz widząc upadek w sondażach, poszedł już na całość i ofiarował się całkowicie Kaczyńskiemu. Toasty wznoszone uświadomiły, że koalicja będzie trwalsza, mocniejsza. Kaczyński nie pije z byle kim winka.
Polityka jest iluzją i wielkim oszustwem. Biedroń oszukał swoich wyborców wciskając im blef, że odda mandat. Z uśmiechem pózniej dał do zrozumienia okazując środkowy palec, że nic takiego nie powiedział. Dzisiaj jest Kukiz, który był kiedyś daleko od Kaczyńskiego bo miał wysokie poparcie i po cichu popiera swojego nowego pana, jednak gdy klęska wyborcza zajrzała w oczy już całkowicie pokazał, że Kaczyński to jedyna alternatywa i tak naprawdę tylko z nim jest mu po drodze. Oszustwo które teraz wyszło pokazuję jakim jest miernym prostakiem.
Za nie całe trzy lata wyborcy zadecydują, czy oszustwo i kłamstwo jest do zaakceptowania. Kukiz dostanie jedynkę w jakimś grajdołku i będzie liczył, że mu to wszystko ujdzie na sucho. Jak to on znowu wymyśli jaką bajeczkę o odrębności, innym spojrzeniu i oczekiwaniu niż ma Kaczyński. Polityka przecież nie taki syf wybaczała, nie takie kłamstwa i oszustwa wyborcy rozgrzeszali. I o tym Kukiz wie i dlatego jego start z list wyborczych Kaczyńskie da mu następną kadencje i nowe życie. Bliżej koryta.
