karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
211
BLOG

Upokorzenie Dudy.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 5

Duda ma na to na co sobie zasłużył. Prezydent Biden pokazał mu miejsce w szeregu. Dołączył do elitarnego grona prezydentów, których Biden ma za kacyków, nic nieznaczących przywódców lub po prostu za fałszywych ludzi, którzy nie zaznają łaskawości i przywileju zrobienia sobie zdjęcia. Duda skomli teraz o jakąś łaskawość dopuszczenia do oblicza Bidena. Ten jednak pokazuje, że nie ma ochoty na żaden dłuższy kontakt z Dudą. I nie jest to jakaś forma zemsty za brak odpowiednio szybkiej gratulacji z okazji wybory, lecz jak można usłyszeć z obozu Bidena, za brak poszanowania zasad demokracji. Tak samo przecież postępuje wobec Orbana. Buta i arogancja ma swoje skutki, lecz Duda tak nie uważa i pragnie na siłę wymusić spotkanie.

Kaprys Kaczyńskiego został totalnie upokorzony. Jednak na jego miejscu tak bym się nie pchał do spotkania z prezydentem  USA w jakiś jeszcze znaczący sposób. Wiadomo, że po takim spotkaniu, gdziekolwiek to będzie, w innym miejscu nastąpi jakaś konferencja i tutaj może Duda dostać jeszcze bardzie po tyłku. Nie wystarczy tak jak Trumpowi schlebiać, obiecywać różne korzyści nie tylko wizerunkowe. Biden uderzy centralnie i bez owijania w bawełnę. Już nie zakłamie się odpowiednią narracją w kurwizji jak było w przypadku Morawieckiego, gdzie kłamstwo zostało przemilczane w sporze z Czechami. Oczywiście cenzura i tłumaczenie wypowiedzi zostaną zmanipulowane, ciemnota nawet tego nie zauważy, lecz w świat pójdzie przekaz, że Biden zrugał Dudę za łamanie prawa, cenzurę, niszczenie demokracji i prawa. Czy tego chcę Duda? Jeszcze większego upokorzenia? Wstydu na cały świat?

Spotkanie przypadkowe na holu z Bidenem, zdjęcie zrobione przez jakiegoś urzędnika. Jakieś zdjęcie z uśmiechem i nic więcej. Duda i jego otoczenie jest zadowolone, szczęśliwe  w świat pójdzie przekaz, że wszystko jest ok i żadnych nieporozumień nie ma. Nie było kamer, wspólnego wystąpienia, więc kasta Kaczyńskiego ogłosiła sukces z epizodu spotkania z Bidenem. Nawet jakaś informacja rzecznika Białego Domu nie będzie uwidoczniona w przekazach w TVPiS. Jeden się będzie cieszył, drugi w obojętności przeszedł  do porządku dziennego. Taki uścisk przy okazji dla Bidena jest mało znaczący. No chyba, że znowu Duda będzie klęczał przy biurku w pozie uległości. Na to się jednak długo a to bardzo długo nie zanosi. Byle nic nie znaczący prezydent nie ma szans na obecność w Białym Domu.

Najgorszy prezydent w historii Polski, gorszy nawet od Bieruta dostał dzisiaj kopa w swój zadufany tyłek. Napompowane ego o wielkości i znaczeniu w świecie zostało spłaszczone do zera. Na taki margines braku poważania, szacunku, po Orbanie ostatnio chyba nikt nie zasłużył ze strony Bidena. Nawet z Putinem, mordercą jak go nazwał woli się spotkać niż z zadufanym Dudą. To nie policzek, ale cios prosto w tyłek. Tak jak się traktuję kogoś kto na takie coś zasługuję. A miało być tak pięknie. Do kolekcji będzie chyba brakowało Dudzie zdjęcie z Bidenem w Białym Domu. Chyba, że fotomontaż.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka