Co należy zrobić, żeby odwrócić tak narrację, aby wyszło na korzyść władzy? Zakłamać, wyłgać się, przeinaczyć fakty a może po prostu przemilczeć jak do tej pory było? Nie w tym wypadku. Tutaj trzeba poszukać realnego wroga, który stoi za cyberatakami. Nazwać go pi imieniu, wskazać paluchem i rzucić na niego swoistą klątwę i odpowiedzialność. Przecież ciemny lud musi wiedzieć, że kochana władza nie jest, aż tak nieudolna, że ktoś mógł włamać się na skrzynki mailowe. Wróg, nie ważne, że nie ma z tym nic wspólnego, ale wróg to wróg.
Wiadomo, że największym wrogiem Kaczyńskiego jest Tusk. Całe zło jest mu przypisane, bo obsesja Kaczyńskiego jest olbrzymia. Cokolwiek powie, zrobi, gdziekolwiek przybędzie, jest atakowany z taką agresją niespotykaną do nikogo. Kaczyński chciałby i z tym się nie kryję, wpakować go na długie lata do więzienia. Nie ma na to obecnie szans, może za kilka lat, gdy już zdemontuję całkowicie demokrację. Jednak jako wróg na wolności, dzisiaj Tusk jest najlepszym obiektem do przypisania mu wszystkiego złego i najgorszego. Nawet cyberatak na biednych ludzi z kasty Kaczyńskiego.
Tusk to znajomy Merkel. Merkel zaś dość dobrze zna Putina. Łączą ich wspólne interesy. Tak więc, Tusk to także może być kolegą Putina. Nie ważne, że nie jest, ale nazwisko Merkel połączyło Tuska z Putinem. Dlatego narracja co do ataków na skrzynki mailowe powiązali z Rosją. Tusk poprosił Putina o ataki a ten z nienawiści do Polski, chętnie jemu pomógł. Taki układ koleżeński. Nawet przysługa, że Tusk nie puścił pary w sprawie smoleńskiej i nie ujawnił między nimi rozmowy a raczej pewnych instrukcji co mają powiedzieć jakby się okazało, że był to zamach na Kaczyńskiego.
Władza musi coś zrobić z cyberatakami. Nie może przecież być nieudolną i beztroską. Nie może pokazać, że lekceważy podstawy bezpieczeństwa i to nie tylko wirtualnym świecie. Jak zawsze ze wszystkimi aferami skandalami, to nie oni ale ktoś inny jest winny. Teraz będzie to samo. Szczególnie wróg już znany a dodatkowo był premierem i zna od środka pewne tajemnice, zabezpieczenia, sekrety będąc u władzy. Dodatkowo zna Merkel a ta Putina, wszyscy są jakby powiązani ze sobą. Nie ważne, że tylko przez władzę.
Za chwilę kurwizja rzuci odpowiednią narrację. Całą winę przypiszę Tuskowi. Zrobi z niego jeszcze większego wroga, który przy udziale obcego państwa, chcę doprowadzić do upadku Kaczyńskiego. Lawina pomówień, jakiś teorii spiskowych, pokazywanie tych samych zdjęć, uśmiechniętego Tuska z Putinem na tle wraku tupolewa. Odwrócą to wszystko w taki sposób, żeby ewentualny powrót Tuska do polskiej polityki był zagrożeniem dla Polski. Nie ważne, że będzie to totalne łajdactwo, nie takie rzeczy już robił Kurski. Jest największym specjalistą od takich oskarżeń, łajdactw. Kaczyński da zielone światło i ruszy fala nienawiści, hejtu i oskarżeń.
