karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
90
BLOG

Kaczyński grzebie przy ordynacji wyborczej.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 1

Dość niedawno napisałem, że Kaczyński zrobi wszystko, żeby nie oddać władzy. Gdy maiła jako takie wysokie poparcie, gdy opozycja trawiła się jakimiś kłótniami, gdy jeszcze Hołownia miał tylko plany na życie polityczne, Kaczyński był w miarę spokojny. Temat opanowany i nie widać było żadnych zagrożeń, więc chora wyobraznia nie działała. Dzisiaj jednak w głowie Kaczyńskiego zabrzmiał alarm. Za dwa lata może być w totalnie dupie, czyli w opozycji. Niby 30% poparcia, jednak niebezpiecznie zyskuje opozycja, KO i Hołownia. Dodać należy 5-6% PSL i porażka jak ze strasznego snu. Już widzi przed oczami jak Tusk wlecze go do więzienia, jak jego wierni do tej pory funkcjonariusze wbijają mu nóż w plecy. 

Może wydawać się spokojnie u Kaczyńskiego, ale niby coś jest nic nieznaczącego, jednak w perspektywie czasu wpłynąć może na nową ordynacje wyborczą. On tego pomysłu nie sonduje, bo wie, że ciemnocie może coś w tym planie się nie spodobać. Jego przystawki raczej nie wejdą tutaj z nim w układ, bo zyski będą wyborcze po stronie Tuska, Hołowni. No i wygranym największym będzie on, ten najbardziej z wielkich. Musi coś zmienić, żeby dzisiejszy strach nie przeobraził się w realną rzeczywistość. On zdaje sobie sprawę, że wokoło ma różnej maści zdrajców, których przytulił, bo byli chętni do wykonywania jego rozkazów. Za obietnicę mniejszego wyroku, bo tylko taka może być dla nich jakaś nagroda, zdradzą Kaczyńskiego. 

Kaczyński zaczyna po malutki grzebać w ordynacji wyborczej. Takie niby dłubanie w nosie. Coś tam powie, nie dopowie, zasugeruję, rzuci w obieg swoim funkcjonariuszom jakąś pretensję, za chwilę przejdzie do konkretów. Jeszcze kiedyś myślał, że niepotrzebna będzie zmiana ordynacji, bo jest na tyle silny a raczej silne jego wojsko czyli WOT, którego chciał po testować przy manifestacjach kobiet. Pragnął tego, lecz napotkał jakiś dziwny opór. Był też plan rezerwowy, czyli sędziowie pod dyktando Ziobry miały uchwalić, że przegrane przez niego wybory są nieważne, w obwodzie było odkrycie towarzyskie. Jednak plan stał się nierealny z dwóch powodów. Ziobro zaczął straszyć, że jak nie dostanie dobrych i dużo miejsc na jego listach, to niech w tym jego planie nie zrobi. Niech nie liczy na żadną pomoc. Lecz najbardziej obawiał się, że to ulica by powiedziała, czy są ważne czy też nie. Ten strach przed tłumem, masami, setkami tysięcy ludzi na ulicach i to w samej Warszawie, zdecydowanie ten plan zniszczyły. 

Gdy w sondażach zaistnieje spadek lub gdy Hołownia z Tuskiem znacząco się przybliżą zrobi numer z nową ordynacją, która pozwoli mu na zwycięstwo. Na pewno coś ukręci przy ordynacji do senatu, tutaj musi być względny spokój. Przez chwilę będzie miał jeszcze swoją marionetkę a być może przy nowym rozdaniu, może tak zrobić, że prezydenta sobie sam osobiście wybierze. Napisałem kiedyś, że pewne rzeczy i sprawy nawet gdy się je rozpatruje jako hipotetyczne, wręcz niemożliwe do zrealizowania przez Kaczyńskiego dzisiaj lub za chwilę staną się realną rzeczywistością. Tak było, gdy napisałem, że głęboko gdzieś może mu podskoczyć Unia, będzie robił to co mu się podoba i nie będzie żadnych konsekwencji. Napisałem, że Kaczyński pomału, drobnym kroczkiem wyprowadzi Polaków z Unii. I co? tak się dzieję, wezmię tylko jeszcze trochę kasy, której mu brakuję na kampanię wyborczą i gdy wygra, pozamyka granice zachodnie. Nie realne? było kiedyś. Dzisiaj zmiana ordynacji. Nie realne? Okaże się za kilka...tygodni, może za trzy miesiące. Plan ponoć jest ustawiony na sezon og orkowy. Kto by sobie głowę na urlopie zawracał jakąś ordynacją. W dodatku wyborczą. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka