karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
66
BLOG

Sanacyjna sasinada.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 1

Facet od wszystkiego będzie teraz zajmował się problemem nepotyzmu w kaście Kaczyńskiego. Jest to wręcz niewyobrażalne, że ktoś co, delikatnie mówiąc zgubił 70 milionów, teraz będzie rozstrzygał komu należy się fucha a kto będzie na ławce rezerwowej. Jest to taka swoista pokazowa ustawka, żeby ciemnota widziała, że dobry pan nie zgadza się na wszelkie objawy nepotyzmu. Rozkaz ogłoszony, odpowiedni człowiek wyznaczony i nastąpi cisza. Przecież z góry wiadomo, że to tylko pozorowane pod publiczkę zachowanie Kaczyńskiego. Nie skrzywdzi nikogo, bo wie czym to się może dla kasty skończyć. Koryta muszą być zachowane, milionerzy staną się jeszcze bogatsi a i nowych się gdzieś poupycha. Wszystko to w imię walki z nepotyzmem.

Władza boi się nie wyborców swoich, ale buntu tych co się dobrze urządzili a raczej uwłaszczyli na państwowym majątku. Oderwani od koryta mogą zbuntować, skarżyć się, że nie mają za co żyć, że rodziny są w nędzy, biedują a Kaczyński im przecież obiecał dobrobyt. Nie można ich zwolnić i pozatrudniać nowych, bo jeszcze większa będzie kłótnia, spory, awantury. Tutaj raczej chodzi oto, żeby uwłaszczenie przebiegało sprawiedliwie. Jedna fucha w spółce i koniec. Nie będzie można zasiadać w kilku naraz. Musza zwolnić miejsca dla innych, którzy oczekują w kolejce. I dlatego człowiek od specjalnych zadań będzie naciskał, żeby trzymali się tylko jednej firmy. 

Sasinada ma też ukryte drugie dno. Kaczyński pozoruje ukrócenie nepotyzmu. Tak ma wyglądać. Jednak tutaj chodzi o coś innego. Za chwile nastąpi wysyp aneksów do umowy. Ciemnota ma być przygotowana na taką sytuacje. Aneksy zawierać będą specjalne punkty mówiące, że nie można zwolnić tych wybitnych specjalistów przez okres np 5 -10 lat. Gdyby jednak nowe rozdanie chciało pozwalniać tych darmozjadów, odpowiednie milionowe odszkodowanie stało by się pewnym hamulcem. Przecież podniósłby się wrzask, że chcą zwalniać płacąc miliony, w perspektywie nawet setki milionów złotych. Tylko dlatego, żeby się zemścić. Sytuacja nie za wesoła dla przyszłej władzy. Dlatego wymyślili sobie, żeby poprzez walkę z nepotyzmem, po cichutku zabezpieczą się na przyszłość. Kaczyński zdaję sobie sprawę, że nie wygra wyborów, no chyba, że zrobi to co Łukaszenko. Musi jakoś utrzymać stan posiadania, wiadomo, że zdrajców w jego kaście nie brakuję. Zdradził ten czy tamten kiedyś Tuska, zdradzi i Kaczyńskiego. Dla nich nie ma żadnego znaczenia, któremu panu służą, ważna jest kasa, kasa i wyłącznie kasa. 

Wszystko się za chwile rozmyje jak to jest regułą obecnej władzy. Nie takie sprawy ogłaszane, były zapominane, ignorowane, zakłamywane, wręcz udawali, że nic takiego nie mówili. Oni od początku wiedzieli, że oprócz władzy istota rzeczy są pieniądze. Olbrzymie, które pozwolą im żyć do końca ich żywota w luksusie. To dlatego tak bardzo trzymają się koryta i zrobią wszystko, żeby ani na moment nie utracić ani grosza. Ciemnota dostanie ochłapy, żeby wiedzieli, że ręki pana się nie kąsa. Odpowiednia narracja szczujni, że Tusk im wszystko pozabiera i wszystko w temacie. Temat tłustych kocurów przestanie istnieć, każda ze stron będzie zadowolona. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka