Kaczyńskiego telewizja oszalała na punkcie Tuska. Takiego obłędu jeszcze nie było u świętojebliwego Kurskiego. Moja ciekawość zwyciężyła nad ohydą i wstrętem dlatego od czasu do czasu podglądam ten swoisty spektakl o Tusku. Praktycznie a raczej na pewno nie ma już programu, żeby Tusk nie występował jako numer jeden. Żeby nie było, materiał goni materiał i cały program pokazuję jakim człowiekiem jest były premier i jego rodzina. Tylko oglądając to wszystko, oczywiście wybiórczo ma się wrażenie, że to już wszystko było. Odgrzewane kotlety to mało powiedziane. Czego mi brakuję to rozszerzenie wątku dziadka z Wermachtu. Tego nie ma i nad tym ubolewam, bo chętnie bym się dowiedział czegoś więcej a tak, Kurski coś kiedyś zaczął i nie dokończył.
Szczujnia Kaczyńskiego w swoich zasobach a raczej chorych głowach, wyobrażeniach zbierała od dłuższego czasu materiały na Tuska. Specjalnie powołany zespół miał za zadanie tylko i wyłącznie zbieranie materiałów, kręcenie nowych dokumentów, robienie zdjęć z ukrycia czy to Tuska czy jego syna, córki i żony. Wiadomo, że zwykła fotografia jest nic znaczącym zdjęciem, dlatego za chwilę wypłynie jakiś fotomontaż, coś się doklei lub podpiszę się czymś niedomówionym i oderwanym od rzeczywistości. Specjalna ekipa ruszy z paszkwilami, pomówieniami, oszczerstwami i kłamstwem. Tylko jest jeden zasadniczy problem. I ten problem Kurski musi za chwilę brać pod uwagę. Tusk nie pozwoli sobie już na totalne oczernianie. Gdy zostanie przekroczona czerwona linia wystąpi z pozwem o naruszenie dobrego imienia. Mało tego, sądy które są pod totalną kontrolą Ziobry mogą zabronić dalszej agresji i niszczenia wizerunku Tuska i jego rodziny. Przed sądem Kurski musi udowodnić, że to co się szambem wylewa jest prawdą. Już słyszę głosy oburzenia, to szczekanie że knebluję się media, że to ograniczenie wolności wypowiedzi. I tutaj Kurski razem z Kaczyńskim poniosą totalną porażkę. Już skazanie Morawieckiego za kłamstwo, pokazuję, że taka wolność jak zrobił kiedyś Morawiecki a dzisiaj robi Kurski nie ma nic wspólnego z prawdą i wolnością wypowiedzi.
Z każdym dniem walec nienawiści wobec Tuska i jego rodziny nabiera rozmachu. To już zaczątek wojny medialnej Kurskiego na wyniszczenie. Ta wszech ogromna kanonada hejtu i nienawiści ma z obrzydzić Tuska w skali niespotykanej w historii Polski. Tylko Kurski nie zdaję sobie sprawy, że odgrzewane kotlety na dłuższą metę staną się już niestrawne i mogą przynieść skutek odwrotny. Ile można straszyć ciemnotę tymi samymi paszkwilami? I to każdego dnia, kilka razy dziennie, aż do odruchów wymiotnych. Tylko totalny kretyn będzie się do końca podniecał tymi wylewającymi się z kurwizji wymiocinami. Kurski jednak dostał rozkaz i musi go wykonać. Obłęd i szaleństwo będzie trwało aż do wyborów przegranych przez Kaczyńskiego.
Inne tematy w dziale Polityka
