karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
90
BLOG

Opozycja bez Tuska.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 0

Gdy słucha się dzisiaj wypowiedzi płynących z kręgów Hołowni jak i od niego samego, ma się wrażenie, że totalnie odlecieli jako opozycja, która ma nadzieję wygrać z Kaczyńskim. Atakowanie Tuska i umniejszanie jego roli jako istotnego elementu do pokonania Kaczyńskiego, budzi zdziwienie. Wiadomo, że jest dla Hołowni totalnym zagrożeniem, że już widać sondażowy spadek jego partii, poczuł się już liderem całej opozycji a tutaj wraca Tusk i wszystko mu wywraca. I z tym się nie może Hołownia pogodzić i dlatego w kąciku popiskuję, kpi i ironizuje. O co mu chodzi? Powinien się cieszyć, że im więcej takich ludzi jak Tusk, tym pewniejsze zwycięstwo i odsunięcie Kaczyńskiego od władzy. Z Hołownią może być w przyszłości, gdy zaistnieje realny plan w nowym sejmie, gdzie będzie potrzeba uzyskania szerszego poparcia do realizacji planów naprawy Polski bo Kaczyńskim.

Bardziej odpowiedzialnie zachowuje się Kosiniak-Kamysz. On wie z jakiej startuje pozycji, wie że tak naprawdę może już za 2 lata nie istnieć. PSL zachowują swoją tożsamość, nie atakuje Tuska i nie podważa jego powrotu. Ma się wrażenie, że Ludowcy po cichu Tuskowi kibicują. Wiadomo, że liczą na jakąś nagrodę gdy opozycja przy udziale Tuska formować będzie nowy ład, porządek. PSL od zawsze był raczej ukierunkowany na przytulanie się do partii rządzącej. Były zakusy, żeby wejść w koalicje z Kaczyńskim, jednak wygrała racjonalność i w pewnej kwestii uczciwość w stosunku do swoich wyborców. Mieli dużo do stracenia, bo gdyby weszli w koalicje z Kaczyńskim, tak naprawdę już by nie istnieli. Dlatego nie atakują, starają się być wyważoną i na swój sposób odpowiedzialną opozycją.

I na tym się kończy obecna opozycja. Lewica, która zatraciła się w kombinacjach i ostatecznie wylądowała w koalicji z Kaczyńskim jest już totalnie marginalizowana przez wszystkich. Czarzasty, Biedroń i Zandberg doprowadzili do upadku Lewicy w formie jaka dzisiaj istnieje. Owszem, próbują się ratować wmawiając, że nic z Kaczyńskim nie mają wspólnego, jednak sondaże pokazują co innego. Najgorsze jest jednak to, że atakując Tuska w pisują się w narracje Kaczyńskiego. Kwestionują jego powrót, każde słowo. Ich postawa świadczy, że są tak zadufani i zakochani w sobie, że dobro Polski mają głęboko jak ich koalicjant Kaczyński. Dzisiaj Lewicy już nie ma i długo jej nie będzie w świecie polityki w takim stanie jakim dzisiaj się znajduję.

Wejście Tuska spowodowało swoistą panikę. Wszyscy liczyli, że Platforma się za chwilę rozsypie a ludzie przejdą do Hołowni, Kosiniaka czy Czarzastego. Już obliczali ile przez zniknięcie partii Tuska mogą uzyskać w sondażach. Jednak przyszedł Tusk i pokazał, że zapaść była chwilowa. Odwróciło się wszystko w sondażach i dlatego co niektórzy ujadają na Tuska.Widzą, że to on będzie rozdawał karty za 2 lata. Oni tylko będą tłem, żeby istnieć. 

Można się różnić w wielu kwestiach jednak jedna sprawa powinna połączyć wszystkie partie opozycyjne, nawet Lewica gdy pozbędzie się tych ludzi, którzy brnęli w koalicje z Kaczyńskim. Odsunięcie tej patologicznej władzy, wyrzucenie na margines polityki. Spory, które tak naprawdę są nic nie znaczące i teraz małostkowe, powinny być wyjaśniane w zaciszu gabinetów, bez kamer, prosto w oczy. Niech opozycja się zmobilizuje, ugryzie się czasem w język, niż w złośliwości i drwinie siebie atakować. Tusk nie ma zamiaru na siłę tworzyć czegoś co pózniej wyjdzie mu bokiem. On nie atakuję, nie drwi. Chcę żeby powstał wspólny front do walki z Kaczyńskim. Wiadomo, że nie po drodze mu na wspólnej liście z pewnymi ludzmi z opozycji. On zdaję sobie sprawę, że jeden z drugim ma ambicje bycia ważniejszym od drugiego. Jeśli tego nie zrozumieją, będą tkwili tam gdzie są, na oślej, opozycyjnej ławce. Szczególnie, gdy Kaczyński jest już na wyciągnięcie ręki, gdy już trzyma się go za grdykę. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka