Rozstrzyga się właśnie największy test czy ważniejszy jest biznes czy wolność słowa, swobody obywatelskie. Kaczyński idzie na totalne zderzenie z amerykanami, nie licząc się z nikim i niczym. Brnie jak nigdy dotąd, zdając sobie sprawę, że istnieje możliwość, że wygra to stracie. On zdaję sobie sprawę, że jak w przypadku Unii, która sobie pokrzyczy i na tym się wszystko zakończy. Wygra to co ma zamiar wygrać i tylko to go obchodzi. Jego siła to bezsilność, niemoc Unii Europejskiej. Tak samo będzie z amerykanami. Jeden z wielu interesów, w dodatku nie, aż tak dochodowy, więc wszystko jakoś się rozejdzie po kościach. Spółki skarbu państwa plus banki dadzą taką rekompensatę, że wszyscy będą zadowoleni. Nawet więcej, jak widać zapłata może też być w innej formie. Czołgi, samoloty, helikoptery to może być transakcja wiązana.
Jeśli amerykanie porzucą Polskę, nie będą się nie tylko upominać o swoje interesy, ale o demokracje, wolności wypowiedzi, obywatelskie, Polska zostanie całkowicie podporządkowana jednemu człowiekowi, który nie będzie już miał żadnych hamulców przed zamordyzmem, dyktatorskimi działaniami jak jest na Białorusi czy też w Rosji. Nie cofnie się przed niczym. To co kiedyś było nierealne, że może zrobić, np zniszczyć wolne media, dzisiaj pokazuję, że nie ma rzeczy niemożliwych dla Kaczyńskiego. Dzisiaj te media, jutro ograniczenia w internecie. Łukaszenka i Putin pokazali Kaczyńskiemu, że można ograniczyć, blokować pewne rzeczy w internecie. Dlatego dziwi obojętność młodych ludzi, że takiego zagrożenia nie widzą. Gdy to zrobi, będzie już za póznio, bo dostanie taką władzę i kontrolę, że nie pozwoli na jakiekolwiek niezadowolenia. I znowu przykład, przecież już raz chciał użyć swojego pseudo wojska do stłumienia Strajku Kobiet.
Kaczyński został zmuszony do zniszczenia wolnych mediów. Zmusiła go do tego sytuacja jego dziwnych powiązań z Rosją. Media opisywały jego spotkania z rosyjskim szpiegiem, dziwne tłumaczenia, że o wszystkim wszyscy wiedzieli, jednak jego słowa nikt nie potwierdza. Ogólnie rzecz biorąc, nie tylko on ma niejasne powiązania z Rosjanami. Dobitnym przykładem jest sprawa smoleńska, jak pamięć nie myli, ponad 6 lat temu głośno krzyczeli, że trzeba w sposób stanowczy i konsekwentny wyjaśnić katastrofę, łącznie z odebraniem wraku Putinowi. Jak się skończyło, wiadomo. Setki milionów wydano na pensje, idiotyczne analizy, doświadczenia bez sensu. Dzisiaj już nawet nie udają, że chcą coś od Putina. Kaczyńskie wie, że za chwilę mogą wypłynąć niewygodne sprawy dla niego jak i jego ludzi. Niszcząc wolność mediów ma pewność, że ciemnota tego nie będzie widziała. Trzeba tez mieć uwagę na niewyjaśnioną sprawę TW Balbina.
Jeśli amerykanie oddadzą w łapy TVN, sprzedadzą będzie to upadek moralny Stanów. Udowodnią, że demokracje mają za nic, że za srebrniki są gotowi sprzedać diabłu wolność innych. Ich słowa o obronę wolności, demokracji będą zwyczajną bezczelną hipokryzją. Tak samo będzie w przypadku, gdy Kaczyński uchwali, narzuci sprzedaż TVN spółką skarbu państwa a Stany przejdą obojętnie, czyli będą tylko krzyczeć, grozić paluszkiem, naciskać dyplomatycznie przez trzeci garnitur dyplomatyczny, staną się niewiarygodni jako obrońcy demokracji i wolności mediów. Tylko zdecydowana postawa Bidena zmusić jeszcze może Kaczyńskiego do odwrotu. A można to w sposób łatwy załatwić. Na początku wprowadzić wizy do Stanów. Zakazać podróży pewnym funkcjonariuszom Kaczyńskiego. Wezwać ambasadora na dywanik a jak wiadomo w świecie taki krok jest już czerwonym alarmem nie tylko dyplomatycznym. Reakcja musi być szybka i konkretna. Liczy się każdy dzień, opieszałość to pokazanie słabości a jak wiadomo, Kaczyński potrafi to wykorzystać jak to się dzieję z Unią Europejską.
