Jeśli ktoś miał nadzieję, że Kaczyński zrobi krok i się wycofa ze swojej ustawy, która niszczy wolne media, w szczególności TVN, był totalnym optymistą. Chociaż mógł taki optymizm zaistnieć, gdy ma się w pamięci poprzednie skandale międzynarodowe jakie wywołał swoimi decyzjami. Dzisiaj jednak nie cofnął się nawet na milimetr. Zrobił to z pełną determinacją nie zważając ani na koszty, tym bardziej na wizerunek Polski w świecie. Kaczyński udowodnił, że może już nie praktycznie wszystko, ale jest gotów na jeszcze większe rzeczy o jakim się Polakom nawet nie śniło. To już nie jest jakaś tam jedna z wielu niszczących ustaw, lecz totalna zmiana ustroju Polski.
Paranoik Kaczyński 11 lipca 2021 roku przeprowadził zamach stanu. Można nawet powiedzieć, że doprowadził do sytuacji, że kwestią czasu jest gdy zostanie wprowadzony rzeczywisty autorytaryzm. Dyktatura znana z Białorusi, Turcji, Rosji. Kaczyński zdaję sobie teraz sprawę, że czas gra na jego niekorzyść, jest na tyle stary, że jeszcze przed swoim zejściem, chcę doprowadzić do zawłaszczenia dla siebie Polski. Drugim czynnikiem jest strach, panika, że następne wybory okażą się totalną klęską. Utraci nie tylko władzę, ale olbrzymie pieniądze na którym mu tak bardzo zależy. Dyktatura ma swoje koszta, musi zadowolić swoich wiernych funkcjonariuszy, fanatyków, żeby im do głowy nie przyszedł jakikolwiek bunt. Każda dyktatura ma to do siebie, że bunt rodzi się wśród swoich i tego władca z Nowogrodzkiej boi się najbardziej. Ten strach, że wywloką jego jak dyktatora byłego z Rumunii jest bodzcem do jego dyktatorskich zapędów.
Wprowadzając cenzurę, bo de facto tak trzeba mówić o zakazie nadawania dla TVN Kaczyński pokazał w sposób rzeczywisty, że to co kiedyś mówił o repolonizacji mediów, dzisiaj staję się faktem rzeczywistym. Dzisiaj TVN, jutro inne jeszcze wolne media, internet. Przecież ujawnił swoje oczekiwania, więc dlaczego miałby tego nie zrobić. Dzisiaj nastąpiło przyspieszenie, bo sondażowo jest na tyle niebezpiecznie, że tylko totalna medialna propaganda może jeszcze zahamować trend spadkowy. Dodatkowo chcę zafałszować obraz rzeczywistości, skandali, afer, złodziejstwa, korupcji. W perspektywie jednak jest chyba bardzie istotna sprawa. Zabezpieczenie się przed porażką wyborczą a raczej skutkami fałszerstwa wyborczego. Dzisiaj system wyborczy jest dla władzy bardzo mało komfortowy. Zmiana ordynacji wyborczej jak najbardziej jest w zamierzeniach Kaczyńskiego, jednak niszcząc wolne media, chce mieć gwarancje, że wszystko pójdzie po jego myśli. Ciemnota jest i tak pod butem, zostają nie zdecydowani, którzy mogą nagle się zbuntować i zagłosować przeciw Kaczyńskiemu. Dlatego tak bardzo istotne jest to, żeby żadne fałszerstwo nie ujrzało światła dziennego.
Kaczyński ma głęboko gdzieś media wolne. On ma swój radiowęzeł jakieś brukowce i to mu wystarczy. Doszedł do tej puli Polsat, który ma być miękką alternatywą dla bardziej wrażliwych wyborców Kaczyńskiego. Nie chcę mieć niczego więcej, bo to są zawsze jakieś kłopoty z utrzymaniem dyscypliny. Jemu chodzi i wyłącznie o zniszczenie a przez to do całkowitej likwidacji wolności słowa, wypowiedzi. Nie chcę, żeby patrzono mu na ręce gdy dalej będzie niszczył demokracje, suwerenność, swobody obywatelskie. Do świadomości Polaków ma być jasny i konkretny przekaz. Polska to wyspa szczęśliwości i dobrobytu. Jedynym panem i władcą jest Kaczyński. To on ten dobrobyt w swojej łaskawości ofiarował Polsce. Mają brać, podziękować i siedzieć cicho.
Kaczyński, paranoik z Nowogrodzkiej stał się już niebezpiecznym psychopatą. Jego oderwanie od rzeczywistości, wariactwo, wręcz szaleństwo będzie skutkowało drastycznymi metodami. Na razie ma czym i jak przekupywać szmaciarzy, żeby uzyskać większość do swoich haniebnych działań. Ci skorumpowani pseudo Polacy za każdy deal z Kaczyńskim będą otrzymywać coraz większe pieniądze, stanowiska, być może nawet ustawy pod siebie będą uchwalać. Szaleniec ma władzę i ma miliardy, które nie zawaha się ich użyć. Gdy jednak już będzie miał wszystko pod całkowitą kontrolą, gdy wszyscy będą pod jego butem, zniszczy ty co mu pomagają. Pozbędzie się paprochów, które w dalszym paranoicznym rządzeniu już nie będą potrzebni.
Polska jest dzisiaj i można powiedzieć to oficjalnie i odpowiedzialnie w rękach chorego z urojenia, paranoika Kaczyńskiego. Dzisiaj może stać się dosłownie wszystko, łącznie z rozlewem krwi, morderstwami politycznymi. Więzieniami a wręcz obozami dla niewygodnych i nieposłusznych. Jeśli ktoś ma jeszcze złudzenia o jakimś opamiętaniu Kaczyńskiego, niech mu zapadnie w pamięć dzień 11 lipca 2021. Ta czarna środa jest ostatecznym dniem zerwania z demokracją w Polsce. To dzień hańby.
Inne tematy w dziale Polityka
