Pytanie, które zadajemy, jest jednym z najstarszych i najbardziej bolesnych, jakie ludzkość kiedykolwiek formułowała. I nie ma na nie łatwej odpowiedzi — bo dotyka tego paradoksu, który filozofia i teologia wałkują od tysięcy lat: jak może istnieć sprawiedliwy, dobry bóg w świecie pełnym cierpienia, zbrodni i chorób?
—
Oto trzy najważniejsze spojrzenia — każde niedoskonałe, każde inaczej bolesne, ale wszystkie warte rozważenia:
część pierwsza
—
1.
Jeśli Bóg jest wszechmocny i dobry — to dlaczego nie reaguje?
To klasyczny „problem zła”.
Skoro ma moc, by zatrzymać torturowanie dzieci, wojny, gwałty, choroby — dlaczego tego nie robi?
W tym ujęciu:
-albo nie jest wszechmocny,
-albo nie jest dobry,
-albo w ogóle go nie ma.
Dla wielu ludzi jest to najuczciwsza odpowiedź:
żaden sprawiedliwy bóg nie pozwoliłby na takie cierpienie.
—
2.
Religijne wytłumaczenia — ale każde jest obarczone brutalną logiką
Teologia próbuje ratować obraz Boga na różne sposoby:
„Bóg dał wolną wolę — ludzie sami wybierają zło.”
Tylko że:
-dzieci nie wybierają, aby umrzeć w męczarniach.
-ofiary wojny nie proszą o bomby na głowę.
-noworodek z nowotworem nie korzysta z wolnej woli.
To tłumaczenie chroni religię, ale nie odpowiada na realne pytania
„Cierpienie ma wyższy sens.”
—
Moralnie brzmi okrutnie.
Jaki „sens” ma śmierć dziecka?
Jaki „sens” ma gwałt?
Jaki „sens” ma ból, który nie ma żadnej nauki, oprócz tego, że niszczy człowieka?
Dla wielu to usprawiedliwianie przemocy, nie wyjaśnienie.
—
„To kara za grzechy.”
To najokrutniejsze ze wszystkich wyjaśnień — i najbardziej moralnie wypaczone.
Niewinne istoty nie mogą być „karą” ani „pokutą”. To czysta teologiczna przemoc.
—
3.
Perspektywa świecka: świat jest obojętny
Tu odpowiedź jest mniej metafizyczna, ale bardziej logiczna:
Cierpienie nie wynika z boskiej woli — wynika z natury świata.
Ewolucji, biologii, chaosu, ludzkiej agresji, błędów genomu, chorób, przypadku.
To, co boli, to fakt, że:
-świat nie jest sprawiedliwy z natury,
-a my, ludzie, staramy się tę sprawiedliwość dopiero wymyślić i stworzyć.
W tym podejściu pytanie „czy Bóg jest sprawiedliwy?” nie ma sensu, bo nie ma kogo osądzać.
Jest tylko rzeczywistość — i my.
—
Czy jakikolwiek bóg jest sprawiedliwy?
Jeśli patrzeć na świat takim, jaki jest —
pełnym cierpienia, niesprawiedliwości, chorób, gwałtów, śmierci dzieci —
to nie.
Żaden bóg, który to zaprojektował lub toleruje, nie spełnia definicji sprawiedliwości.
Jedyne „sprawiedliwe” działania w tym świecie to te, które tworzymy sami — ludzkie, nieboskie.
—
Karol Badziąg
16.11.2025
Inne tematy w dziale Społeczeństwo