karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
132
BLOG

Wykopki ludowców.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Jak było do przewidzenia, PSL po strzeleniu focha został sam. Trud stworzenia koalicji okazał się dla ludowców zbyt trudny mentalnie. Zbytnie grymaszenie przerodziło się w śladowe poparcie graniczące z błędem statystycznym. Tak więc na jesień PSL zostanie wykopane ze sejmu jak buraki czy ziemniaki.

PSL ma problem ze swoją świadomością polityczną. Zbytne ambicje wielu członków powoduje, że ich elektorat na tyle zgłupiał, że postanowił uwierzyć Kaczyńskiemu w obietnice tak nierealne, że koń by się uśmiał. Jeden z drugim patrzy tylko aby temu wbić nóż w plecy. Starzy chcą marazmu i pchają się tam gdzie znowu można by było sobie trochę współrządzić, młodzi zaś są otwarci na zmiany. Chcą odświeżyć swoją partię z zaszłości i ze złogów ciążących na reputacji za wchodzenie w koalicje tylko aby dostać jakieś ministerstwo i agencje. Widać jednak, że zwyciężyła opcja starej wiary i zaopatrywania się na to, że znowu się uda wślizgnąć do sejmu. Jak widać to teraz w sondażach, porażka staję się bardzo realna, granicząca z pewnością.

PSL jesienią ogłosi swój pogrzeb. Szyld na pewno pozostanie, bo to nie tylko znak rozpoznawczy, ale i tradycja wieloletnia. Zmiany zaś nastąpią w samych strukturach partii. Starzy wyżeracze pogonią młode wilczki obwiniając ich za śmierć partii. Oczywiście będzie próba reanimacji nieboszczki, ale skończy się to na tym, że już się nie wybudzi ze śpiączki do życia efektywnego. Będzie na takim marginesie polityki, że błąd statystyczny tego nie ogarnie. 

Ludowcy umierają na własne życzenie. Z perspektywy ich żywota można wywnioskować i wysunąć jeden wniosek. Im się to po prostu się należało. Za mierność i pazerność musiała przyjść kiedyś zapłata. Mierność w podejściu do spraw rolników wypływała z tego, że jakoś się sprawy same toczyły. Nastały dopłaty, klęsk w uprawach nie było, Rosja kupowała nasze produkty, więc jakość to wszystko się toczyło. Lecz zapomnieli o jednym, że trzeba od czasu do czasu, chłopi lubią być dopieszczani. Mogą być to obietnice takie jak to zrobił PiS, PSL to olał. Z pazernością były problemy już od 1989 roku. Ich ciśnienie na rządzenie było ogromne, jakby urwali się z łańcucha. Od samego początku transformacji, aż do 2015 roku nie było chyba rządu w którym PSL nie brałby udziału. Zawsze mieli jakiegoś wicepremiera i ministra rolnictwa. Nawet Pawlak był premierem dwa  razy. I w każdym z tych rządów PSL ograniczył się tylko do zawłaszczania agencji rolnych. Osoby z ich otoczenia, które miały korzyści wypływające z owych agencji, tonowały na pewno emocje chłopskie. Lecz gdy płynie się cały czas tym samym nurtem na pamięć, nie zauważa się przeszkód ani wrogów. Zaślepienie, że jakoś to będzie spowodowało, że przyszedł wilk do owczarni, przebrany za baranka i po obiecywał gruszki na wierzbie. Partia chłopska i ten fakt przespała, uważając, że są jedynymi przedstawicielami chłopskiego życia. Wyszło jak wyszło i już inaczej nie wyjdzie. 

Na jesieni elektorat  zrobi wykopki PSLowi. Wykopie ich nie tylko ze sejmu i senatu. Wykopie ich na margines tak głęboki, że tylko cud musi nastąpić, żeby w ogóle kiedyś się jeszcze odrodzili.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka