Straszą, straszą i straszą. Czym? Ano, brakiem dzieci i nieformalnymi związkami. Przykładowo:
„Na wsi przybywa nieformalnych związków i małżeństw bez dzieci, choć nie jest to jednoznaczne z obaleniem mitu tradycyjnej wiejskiej rodziny”
To jeszcze istnieje „tradycyjna” wiejska wielodzietna rodzina? Czy może jest to raczej myślenie czysto życzeniowe? Nie znam wiejskiej demografii, ale coś mi się wydaje, że niedługo polska prowincja również zacznie się wyludniać i to nie tylko ze względu na migrację do wielkich ośrodków miejskich.
Haniebny powrót po wcześniejszym zadeklarowaniu się, że nigdy tu już nie wrócę. :/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości