Prezes PiS ma niezawodny patent na przedstawianie takich obietnic wyborczych, które sprawdzą się w stu procentach. W sobotę występował w Słupsku, gdzie powiedział coś takiego: „Nie obiecuję Arkadii, nie obiecuję cudów, obiecuję, że zacznie się w Polsce poprawiać”.
Powtarzam: jest to obietnica, którą Jarosław Kaczyński wypełni w stu procentach. A nawet już wypełnił. I nawet niespecjalnie się przy tym napracował.
Tak się bowiem składa, że w Polsce poprawia się od ponad dwudziestu lat. Jarosław Kaczyński może o tym nie wiedzieć, bo po pierwsze rzadko bywa na mieście w codziennych sytuacjach typu zakupy, oglądanie filmu w kinie, spacer z rodziną, wycieczka rowerowa… A po drugie, tak jest zajęty opowiadaniem o upadku polskiej gospodarki, że pewnie zdążył szczerze w te swoje opowieści uwierzyć. To się często zdarza. W czasach PRL słynna była historia z człowiekiem, który całe lata opowiadał wycieczkom, jak to osobiście drukował w Chełmie Lubelskim „Manifest Lubelski” (naprawdę wydrukowany wcześniej w Moskwie) i po pewnym czasie sam święcie w to uwierzył.
Od 1991 roku produkt narodowy brutto w Polsce stale rośnie. Raz szybciej, raz wolniej, ale wyłącznie rośnie. Nawet w czasie największego kryzysu po r. 2008 też rósł.
Stale rośnie też przeciętne wynagrodzenie. Tu podaję dane za lata 2005-2013.
Nawet, gdy Jarosławowi Kaczyńskiemu czasem się wypśnie, że jednak jest jakiś rozwój gospodarczy, to przeciwstawia temu straszliwe nierówności w dochodach. No to popatrzmy na wskaźnik Giniego, pokazujący skalę nierównomierności dochodów (im wyższy wskaźnik, tym nierówności większe). Polska jest dokładnie w środku Europy pod tym względem i ten wskaźnik ma u nas tendencję malejącą.
Możemy też sięgnąć po dowolny wskaźnik dotyczący naszego zdrowia i też stwierdzimy, że w Polsce się poprawia. Tu wskaźnik zgonów dzieci do piątego roku życia.
Tylko błagam, nie pokazujcie żadnego z tych wykresów samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo może nie przetrzymać takiego nagromadzenia szokująco złych – z jego punktu widzenia! – informacji. Jeszcze umrze z wrażenia i to już będzie naprawdę wina Tuska.
Jerzy Skoczylas
Inne tematy w dziale Polityka