Karzo Karzo
261
BLOG

Reakcja łańcuchowa

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 3

 Z niedowierzaniem przyjęliśmy informację, że objął Pan patronat nad świętem Brygady  Świętokrzyskiej – organizacji zbrojnej, którą ogromna większość historyków uznaje za otwarcie kolaborującą z Gestapo i z Wehrmachtem.
 Z niepokojem, z bólem przyglądamy się temu, jak prezydent wolnego państwa polskiego udziela poparcia kultowi formacji, peryferyjnej dla całego obozu Polski Walczącej, splamionej współpracą z hitlerowcami.

 Jerzy Kronhold, Ryszard Krynicki, Ewa Lipska, Adam Zagajewski
Kraków, 7 sierpnia 2019

Nasi ojcowie walczyli z hitlerowcami, bo tak pojmowali swój obowiązek wobec Ojczyzny. Niewyobrażalna była dla nich jakakolwiek współpraca z okupantami" - piszą w liście do Andrzeja Dudy dzieci oficerów ze Zgrupowań Świętokrzyskich Armii Krajowej. Prezydent objął patronatem rocznicę powołania Brygady Świętokrzyskiej NSZ, formacji kolaborującej z nazistami
https://oko.press/walczylo-nsz-wspolpraca-niemcami-rabunki-ataki-ak-publikujemy-dokumenty/

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25052947,andrzej-duda-objal-patronatem-swieto-brygady-swietokrzyskiej.html

 Nie wiem, czy rozpoczętą reakcję łańcuchową wstrzymać można, ale w każdym łańcuchu mogą się znaleźć ogniwa uszkodzone. Nie zamierzam obalać wypocin przeciwników NSZ i mozolnych badań historyków, ale kilka interesujących ogniw dorzucić.

Jak doszło do Powstania Warszawskiego, opisywać nie trzeba. Doszło i wszyscy zainteresowani ruszyli w bój. Siłą przewodnią były oddziały AK i NSZ. Wróg wspólny i interes zwany Polską wyzwalał energię, więc sukcesy były. Potem nastąpiło to, co musiało nastąpić i niechętnie, ale z godnością część walczących wycofała się na z góry ustalone pozycje, a część trafiła do niewoli.

 600 powstańców z dowodzącym grupą oficerem polskim przeszło na stronę niemiecką, a losach pozostałych pisać nie muszę, bo są znane. Niemcy nie ujawnili nazwiska polskiego oficera, więc nikt nie może powiedzieć, że był to słynny konfident, szpieg i menda Kapitan Hubert Jura, który używał wielu pseudonimów, w tym „Augustyniak”, Herbert Jung, Jerzy Tom, Tomasz Zan, Tomasz Kamiński.

 Reinhard Gehlen w swoim raporcie wspomniał delikatnie, że NSZ jest „najbardziej energicznie dowodzoną organizacją w Polsce” i się nie mylił, bo Kapitan Tom był organizatorem Brygady Tom. Na koncie Brygady Tom pojawiły się plamy, których czas zatrzeć nie jest w stanie, więc wypada kilka słów walnąć. Jak nie dorwali komunisty, Niemca lub żyda to potrafili nawet swojego załatwić. Takie to były interesujące czasy, a czasy mogą być dobre i złe.

 Jedno jest pewne, że Armia Czerwona była blisko i wszyscy co mieli coś na sumieniu, starali się w miarę możliwości od zbliżającego oddalić. Część oddziałów NSZ postanowiła dołączyć do oddziałów alianckich i wyruszyła w kierunku Czech. Dołączenie przebiegało sprawnie, bo do uczciwych żołnierzy NSZ domieszała się bandycka Brygada Tom, której dowódca Hubert Jura dla Niemców pracował. Po sprawnym przemieszczeniu oddziały NSZ oswobodziły obóz koncentracyjny w Holiszowie, uwalniając 700 więźniarek i biorąc do niewoli 200 żołnierzy SS.

 Amerykanie odnotowali, że czeski tłumacz pracujący dla jednostki amerykańskiej powiedział, że polska formacja otrzymywała od Niemców racje żywnościowe. Jeść na wojnie też trzeba, więc brano jedzenie od tego, co je miał.

 Lewacki News Chronic walnął dodatkowo artykułStefana Litauera* pod prowokacyjnym tytułem Holy Cross Brigade „Polscy faszyści rządzą 5 czeskimi wsiami”. 1500 uzbrojonych Polaków z „osławionej profaszystowskiej podziemnej armii NSZ” okupuje 5 zamieszkałych przez Niemców wsi w odległości 35 mil od Pragi. Dokonali oni odwrotu wraz z oddziałami Wehrmachtu i zostali przez Niemców poproszeni o wstąpienie do legionu wschodnioeuropejskiego, aby walczyć z Sowietami. Publikacja zbiegła się ze zorganizowaną przez sowieckich, polskich i czeskich komunistów kampanią propagandową, w której żołnierzy brygady nazywano „kolaborantami” i „faszystami”. Tak to klimat wokół brygady NSZ zaczął się psuć, a teraz potomkowie sowieckich i polskich komunistów próbują rozdmuchać ogień rozpalony przez czerwonych bandytów. Widać już tęczowobarwne iskierki które...

*Stefan Litauer (ur. 31 maja 1892 w Łodzi, zm. 23 kwietnia 1959 w Londynie) – polski dziennikarz, radca prasowy MSZ, dyrektor Polskiej Agencji Telegraficznej. Współpracownik  wywiadu sowieckiego. Usunięty ze stanowiska przez Rząd RP na uchodźstwie za dezinformację i działanie na szkodę państwa polskiego. Przewodniczący londyńskiego Foreign Press Association. Wrócił do kraju w 1945. Podjął pracę w MSZ na różnych stanowiskach. Od 1949 pracował m.in. w PISM, a także wykładał w Studium Dziennikarstwa Akademii Nauk Politycznych.


Zobacz galerię zdjęć:

Karzo
O mnie Karzo

Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte. Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de  Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka