Temat na notkę zaczerpnąłem TUTAJ. Autor wpisu nieświadomie podał liczbę ofiar z Jedwabnego jako 1500, co jest niezgodne z prawdą, więc postanowiłem skomentować ten fragment.

O dziwo, reakcja autora była miła i zaskakująca, bo w takich tematach można się spodziewać zarzutu antysemityzmu. A gdy już taki zarzut padnie, niełatwo się wytłumaczyć, przedstawić materiał historyczny czy podjąć normalną dyskusję. Po prostu wpada się wtedy w łapy „nazisty”.
Już Goebbels i Hitler dobrze wiedzieli, że zanim człowiek sięgnie po broń, musi odebrać drugiemu człowieczeństwo. A najprościej zrobić to językiem. Dlatego w nazistowskich przemówieniach człowiek stawał się pasożytem, robakiem, wszą, karaluchem czy psem bez rodowodu. Kundel nie miał praw. Można go było kopnąć, przegonić, zlikwidować. Wesz, karalucha czy robala wystarczyło zadeptać. Dziś, gdy słyszymy podobny język — nawet w formie żartu — warto się zatrzymać i przyjrzeć, kto używa odczłowieczającej mowy. Mowy znanej ze środowisk kolaborantów i szmalcowników.
Nie o mowie jednak będzie ta notka, ale o Oświęcimiu. To właśnie w tym mieście robotnicy żydowscy, sprowadzeni przez Niemców, zbudowali obóz dla polskich jeńców. Dokładniej mówiąc, od kwietnia 1940 roku naziści utworzyli obóz koncentracyjny Auschwitz I na terenie dawnych polskich koszar (po powstaniach śląskich budynki te służyły za schronienie dla rodzin powstańców). Budowę prowadzili żydowscy robotnicy. To, co później nazwano „obozem macierzystym”, znajdowało się na obrzeżach Oświęcimia, zajętego przez Niemców we wrześniu 1939 roku.
Pierwsi więźniowie przybyli 20 maja 1940 roku — była to grupa mężczyzn z obozu Sachsenhausen. Większy transport dotarł 14 czerwca 1940 roku: 728 polskich więźniów przywieziono z więzienia w Tarnowie. W roku 1943 liczba osadzonych wzrosła do 20 000. W Auschwitz I późnym latem 1941 roku rozpoczęto testowanie metody gazowania. Próba z użyciem Cyklonu B przeprowadzona została na 600 radzieckich jeńcach wojennych i 250 chorych więźniach — zakończyła się „sukcesem” z punktu widzenia sprawców.
Trzeba jednak szczerze powiedzieć, że dalsze poszerzanie obozu pracy przymusowej i przekształcenie go w obóz koncentracyjny oraz miejsce zagłady zostało wymuszone zarówno przez niemieckich ekonomistów, jak i przez rządy mające „problem z Żydami”.
Jednym z najbardziej „pomysłowych” rządów był rząd słowacki. Aby zawłaszczyć majątek żydowski, dogadali się z Niemcami i za każdego wywiezionego ze Słowacji obywatela żydowskiego płacili Niemcom 500 marek (RM). W ten sposób ponad 70 000 ludzi trafiło do Auschwitz-Birkenau. Francuzi byli „mądrzejsi” — transporty francuskich Żydów były finansowane z podatków krajów okupowanych.

Dowódca wojskowy we Francji oświadczył, że środki na pokrycie kosztów transportu do granicy Rzeszy będą dostępne w ramach miesięcznych zaliczek operacyjnych dla Dowódcy Policji Bezpieczeństwa i SD w Paryżu.
Koszty powstałe wewnątrz terytorium Rzeszy w związku z ewakuacją Żydów z Francji zostaną początkowo tymczasowo pokryte przez kasy zaliczkowe Policji Bezpieczeństwa w Rzeszy, aby nie doszło do przerwania ewakuacji.
Proszę o decyzję, które wydatki mają być pokrywane z funduszy okupacyjnych, a które z nadzwyczajnego budżetu Policji Bezpieczeństwa.
Równocześnie prosi się o decyzję, czy zaliczki operacyjne wypłacone przez dowódcę wojskowego we Francji dla Dowódcy Policji Bezpieczeństwa i SD w Paryżu (koszty transportu itd. do granicy Rzeszy) mają być zwracane dowódcy wojskowemu przez kasę garnizonową w Stuttgarcie.
Z upoważnienia: podpisano Dr Siegert.

Brakuje słów… a może nie słów, tylko kolaborantów, którzy odważyliby się ocenić postępowanie Słowaków i Francuzów. A może zbliża się czas, w którym oskarżenia kierowane w naszą stronę — przy braku propolskiego rządu — okażą się zapowiedzią, że znów budujemy sobie obóz pracy. Tym razem po to, by katom i ich wspólnikom wypłacić odszkodowanie.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte.
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo