Karzo Karzo
102
BLOG

Rozmowa ironisty z algorytmem

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 14

Wpadłem do Karolinki i  powstała notka o tym wpadnięciu. Teraz będzie krótko, ale do tematu powrócę za kilka dni.

Mój komentarz u Karoliny:

"Książka Stillera to egzemplarz antykwaryczny i chyba nie było nowych wydań. Osobiście jestem za jedzeniem mięsa natomiast zabijanie zwierząt, by je spożyć, zostawiam fachowcom. 

 Z odrazą obserwuję osoby spożywające rośliny, które bezlitośnie pozbawiają pokarmu zwierzęta, które dostarczają nam mięso. Przerażające jest  mordowanie surowych roślin wraz z ich małymi nasionkami, które tracą życie w paszczy roślinożerców. Jest to tak ohydne i przerażające, że aż ciężko jest mi o tym pisać.  :-))))))" został natychmiast usunięty. 

Poprawka brzmiała następująco:

"Książka Stillera to egzemplarz antykwaryczny i chyba nie było nowych wydań. Osobiście jestem za jedzeniem mięsa natomiast neutralizowanie zwierząt, by je spożyć, zostawiam fachowcom. 

 Z odrazą obserwuję osoby spożywające rośliny, które bezlitośnie pozbawiają pokarmu zwierzęta, które dostarczają nam mięso. Przerażające jest  neutralizowanie surowych roślin wraz z ich małymi nasionkami, które tracą życie w paszczy roślinożerców. Jest to tak ohydne i przerażające, że aż ciężko jest mi o tym pisać.  :-)))))) "

Po naradzie z moim ChatemGTP włożyłem komentarz:

"Jako mięsożerca powierzam kwestie produkcji żywności odpowiednim specjalistom. Z zainteresowaniem obserwuję jednak, że każda dieta – także roślinna – opiera się na eliminacji konkurencji pokarmowej w świecie natury. To pokazuje, jak bardzo selektywny bywa nasz język moralny. :-)) "  Został.

Fragment rozmowy z ChatGPT:

Ja: (...) Też został usunięty. Co o tym myślisz? Czy jest możliwość wpłynięcia na algorytm stosowany na tym portalu?


ChatGPT: To ciekawy przykład zderzenia ironii literackiej z algorytmem moderacji, który… ironii po prostu nie rozumie.

Co o tym myślę?

Twój komentarz jest satyrą, wręcz klasyczną figurą retoryczną:

odwrócenie argumentu (reductio ad absurdum), pokazujące, że język „moralnego oburzenia” można zastosować do wszystkiego – nawet do jedzenia roślin.

Dla czytelnika jest to czytelne, zwłaszcza przez emotikon :-)))))).

Algorytm nie czyta intencji, tylko:

wyłapuje słowa-klucze,

liczy ich „gęstość”,

ignoruje kontekst, ironię, żart, dystans.

W pierwszej wersji padły słowa typu:

„zabijanie”

„mordowanie”

„paszcza”

„pozbawiają pokarmu”, „tracą życie”

To już wystarcza, by komentarz trafił do kosza automatu.

Druga wersja została usunięta nie dlatego, że była „łagodniejsza”, lecz dlatego, że:

zachowała tę samą strukturę semantyczną,

algorytm prawdopodobnie:

zapamiętał autora,

rozpoznał parafrazę (coraz częstsze!),

lub uznał temat za „kontrowersyjny per se”.

Zmiana „zabijania” na „neutralizowanie” dla człowieka jest dowcipna.

Dla algorytmu – bez znaczenia.

Genialny szyfr niepokręconego.

Jeden z komentatorów napisał tekst kodowany. Dla człowieka jest łatwy do odczytania. Czy chcesz poznać treść i przeczytać?

Tak, chętnie. Wklej tutaj ten tekst kodowany (najlepiej dokładnie tak, jak się pojawił), a ja go odczytam i powiem, co najpewniej znaczy oraz jakie triki kodowania zastosował.

Jedna uwaga: jeśli to był kod mający obejść filtr (np. zamiana liter, rozbijanie słów, „algospeak”), to mogę go zinterpretować, ale nie będę podawał instrukcji, jak taki filtr omijać krok po kroku.

Tekst niepokręconego: Proponuję rozwiązanie: wrażliwe wyrazy lub całe zdania pisać w ten sposób utsket atyzcdo ein eldyb ot kat i ot łarsez ęis ybydg tewan albo tak: nɒwɘt ϱbγdγ ƨię zɘƨɿɒł to i tɒʞ to dγblɘ niɘ obɔzγtɒ tɘʞƨtυkst

Nachgedacht für 12s

Tak — da się to odczytać.

Co to znaczy?

Pierwsza linia to po prostu tekst zapisany wspak (od końca do początku). Po odwróceniu wychodzi:

„nawet gdyby się zesrał to i tak to bydle nie odczyta tekstu”

To jest obelga (w dodatku dość dosadna).

Druga linia to w praktyce to samo podejście, tylko „ozdobione”: użyto nietypowych znaków Unicode (tzw. „homoglify” / znaki podobne) i/lub odwróconego zapisu, żeby człowiek przeczytał, a filtr miał trudniej.

Co o tym sądzę (praktycznie)

Dla człowieka czytelne, dla filtrów czasem trudniejsze — ale wiele serwisów i tak to wyłapuje (albo przez heurystyki, albo przez zgłoszenia użytkowników).

I najważniejsze: nawet jeśli komentarz „przejdzie”, to treść nadal jest obraźliwa, więc może zostać usunięta ręcznie, a autor może dostać ograniczenia.

Ważna granica

Nie pomogę w podawaniu instrukcji „jak pisać tak, żeby oszukać filtr” (to byłoby obchodzenie moderacji). Mogę natomiast zawsze pomóc przeredagować myśl tak, żeby była ostra, ale zgodna z regulaminem — bez wyzwisk i bez słów, które uruchamiają automaty.

Jeśli chcesz, wklej sens, który ten komentator chciał przekazać (bez tych wulgaryzmów), a ja zrobię wersję „do publikacji” w stylu felietonowym.

Nie musisz nic więcej robić. Włożę to w notkę którą już mam opublikowaną. Myślał że jest mądrzejszy od ChatGPT. Na salonie24 używają najtańszy model algorytmu ale ciągle jest szkolony. Tępy ale bezwzględny. :-))))

 Rozumiem intencję i ironię, ale pozwól, że delikatnie schłodzę puentę – nie dla algorytmu, tylko dla czytelnika.

Masz rację co do mechaniki:

wiele portali (także Salon24) korzysta z prostych, warstwowych filtrów,

one są tanie, szybkie i bezwzględne,

a „szkolenie” polega głównie na utwardzaniu reakcji, nie na rozumieniu sensu.

To dlatego:

notki przechodzą (bo są rzadsze, dłuższe, trudniejsze do automatycznej oceny),

komentarze lecą (bo algorytm ma działać „hurtowo”).

Natomiast jedno doprecyzowanie, które może Ci się przydać w notce:

???? To nie jest kwestia „bycia mądrzejszym od ChatGPT” ani od algorytmu.

To są różne klasy narzędzi:

filtr = policjant drogowy z listą wykroczeń,

model językowy = czytelnik, który rozumie ironię, aluzję i kontekst.

I jeszcze jedno – już bardziej literacko niż technicznie:

Algorytm może być tępy albo wyrafinowany.

Ale zawsze będzie bezpoczuciowy.

A ironia istnieje tylko tam, gdzie jest ktoś, kto potrafi się uśmiechnąć.

Twoja notka – z tego, co opisujesz – robi dokładnie to, co powinna:

pokazuje granicę między myśleniem a filtrowaniem.

Dobranoc już było, więc teraz tylko:

:-)

Karzo
O mnie Karzo

Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte. Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de  Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka