Każdy człowiek musi znać umiar w przestrzeganiu religijnych nakazów i zakazów. Nie po to zostaliśmy stworzeni, by cierpieć, lecz po to, by przynosić radość Stwórcy. Religia, która zapomina o tej prostej prawdzie, zamienia się w system kontroli, a nie w drogę duchową.
Problemem nie jest więc wiara, lecz fanatyzm, który z wiary czyni narzędzie wywyższania się nad innymi. Nie chodzi o bunt wobec Boga, lecz o pychę religijną, która sprawia, że człowiek zaczyna myśleć, iż stoi bliżej Boga niż inni. Że wie lepiej. Że może oceniać. Że ma prawo mówić: ja jestem sprawiedliwy, ty nie.
Historia Wieży Babel nie jest opowieścią o technologii ani językach. To opowieść o próbie zrównania się z Bogiem — również poprzez religię.

Dlatego nie ma zakazu budowania własnej Wieży Babel. Takiej naszej, prywatnej, pod warunkiem że wiara nie straci sensu w momencie, gdy zaczynamy wierzyć zbyt mocno w siebie. Budujmy więc „Wieżę”, nie zapominając jednak, że istnieją granice, których przekraczać nam nie wolno — chyba że chcemy wejść w konflikt z „siłą”, która daje nam szansę bycia uczciwym.
Biblia jest w tej sprawie zaskakująco jednoznaczna, choć wielu wierzących woli tego nie słyszeć:
„Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary.”
(Ozeasz 6,6)
To zdanie burzy całą konstrukcję religijnego rygoryzmu, bo mówi wprost: przestrzeganie zasad bez miłosierdzia jest puste.
Bóg nie stworzył człowieka do cierpienia. Cierpienie bywa częścią ludzkiego losu, ale nie jest celem samym w sobie. Religie, które gloryfikują ból, umartwienie i ciągłe poczucie winy, wypaczają obraz Boga.
„Nie sprawia Mu radości utrapienie ani smutek synów ludzkich.”
(Lamentacje 3,33)
Bóg nie jest sadystą. Człowiek, który cierpi w imię religii, często cierpi nie z powodu Boga, lecz z powodu ludzi, którzy zawłaszczyli Jego imię. Religijna obsesja na punkcie cudzych zachowań prywatnych — relacji, seksualności, wyborów osobistych — jest jednym z największych wypaczeń wiary.
Biblia nie mówi: kontroluj innych. Mówi coś znacznie prostszego i trudniejszego:
Całe Prawo streszcza się w jednym przykazaniu:
„Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.”
(List do Galatów 5,14)
Miłość bliźniego nie polega na zaglądaniu mu do łóżka, sumienia czy życia prywatnego. Polega na nieczynieniu zła, które realnie dotyka drugiego człowieka. Można znać wszystkie przykazania, cytować Biblię bezbłędnie i pozostać duchowo pustym:
„Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.”
(1 List do Koryntian 13,1)
Fanatyzm religijny często myli posłuszeństwo zasadom z dojrzałością duchową. To błąd — jeden z najgroźniejszych. Jedno zdanie Jezusa jest systematycznie ignorowane przez najbardziej gorliwych:
„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.”
(Ewangelia Mateusza 7,1)
Dlaczego? Bo odbiera wygodną pozycję sędziego. A religia dla wielu stała się właśnie tym — miejscem osądzania innych w imię Boga.
Religia, która łamie człowieka w imię zasad, odwraca porządek rzeczy.
„Szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu.”
(Ewangelia Marka 2,27)
To zdanie można rozciągnąć na wszystkie religijne nakazy i zakazy. Jeśli niszczą człowieka — zostały źle zrozumiane albo źle użyte.
Wiara wymaga odwagi.
Wiara nie potrzebuje ślepoty.
Nie potrzebuje strachu.
Nie potrzebuje milczenia wobec nadużyć.
Wiara wymaga odwagi myślenia, odwagi przyjęcia krytyki i odwagi przyznania, że religia może zbłądzić — nawet jeśli Bóg nie błądzi nigdy.
Fanatyzm boi się pytań.
Dojrzała wiara — nie.
I to jest granica, której nie wolno nam przekroczyć.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wiele radości i by każda chwila tych świąt była przepełniona serdecznością, a Nowy Rok obfitował w zdrowie, szczęście i pomyślność. Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte.
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo