Gorąco jest, bo czasy takie, że nie tylko pogoda wariuje, ale i w łbach się gotuje. A jak łby przegrzane to internauci, zamiast wodą zimną skropić skołatany łeb, informacje nieprawdziwe publikują. Skąd durnota czerpie wiedzę, pojąć w stanie nie jestem, ale informacje zamieszczają.
Jeden z czytających, bo tacy też się mogą zdarzyć, walnął:

,,To po tych ustaleniach poseł Piotrowicz tłumaczył się, że przewoził na pokładzie zamrożony lek dla żony. Tłumaczenie także zostało podane w wątpliwość, chociażby dlatego że lekarze głęboko zamrożonych leków wymagających natychmiastowego transportu pacjentom nie wydają."
Sprawa została wyjaśniona a bałwan dalej. Lis i Mucha srają ze strachu, a ten bohatera udaje.
Pamiętam, jak Janusz Wojciechowski podobnego durnia zawlókł do sądu i opisał osrańca. Osraniec był moim kolegą, więc sprawę poznałem z relacji Wojciechowskiego i zawleczonego przed sąd. Była to prawdziwa tragedia blogera, który nie potrafił udowodnić, że pisze prawdę i tylko prawdę. Wojciechowski wykazał odrobinę dobrej woli i chyba nawet pokrył koszty rozprawy. Doradzam więc by ważyć każde słowo, bo można ciężaru odpowiedzialności nie udźwignąć.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte.
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka