W nawiązaniu do poprzedniej notki (http://kasjopea.salon24.pl/629178,o-nie-niezalezne-media), pomyślałam sobie, że takie narzekanie na niezależne media przypomina trochę to "Ohyda! (..) Będziemy pisać do MO!" z piosenki.
Następnie moje skojarzenia poszły dalej, i zaczęłam się zastanawiać, czy aby bloki (takie, jak te widoczne w teledysku) w czasach PRL-u nie były celowo budowane w taki sposób, żeby ułatwić sąsiadom wzajemne podglądanie, podsłuchiwanie i ogólne kontrolowanie.
Co gorsza, myślę że teraz podobny mechanizm wciąż funkcjonuje, ale przeniósł się do sieci, a internauci często sami ułatwiają takie szpiegowanie. Dzięki portalom takim jak facebook czy instagram bez żadnych skomplikowanych procedur nieraz można znaleźć tyle materiałów na temat danej osoby, ile dawniej zbierano latami. I to bez wychodzenia z domu.
Jakby tego było mało, obecni uczniowie są poddawani inwigilacji godnej najbardziej wścibskiego systemu totalitarnego. Każda ich wizyta w gabinecie higienistki jest odnotowywana w Systemie Informacji Oświatowej. Mało tego - każda sytuacja, w której podaje się PESEL, wiąże się z umieszczeniem odpowiedniej adnotacji w SIO. A kiedy te wrażliwe dane stamtąd znikną? Bynajmniej nie za życia wiecznie śledzonego obiektu.
Czy to oznacza, że kwestia własności prywatnej powraca, tym razem w formie prawa do ochrony danych, które prywatne być przestały?
Interesują mnie nauki ścisłe i techniczne, a także ich związki z życiem społecznym. Uwielbiam pisać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo