Po walce można je zmielić.
Np.:
1. Usunąć niewygodnych posłów za pomocą pseudoprawnych łamańców, cwancyki PO, partii rządzącej:
2. Wprowadzic do parlamentu tych, którzy w wyborach nie maja szans, poprzez wywindowanie na pokaz tych, którzy te szanse mają, cwancyki koalicjanta partii rządzącej, PSL:
http://www.tvn24.pl/12690,1721684,0,1,kolejny-posel-psl-rezygnuje-z-mandatu,wiadomosc.html
Jak zwykle w przypadku PSL i media zachowują wyjątkową powściągliwośc, i opinia publiczna reaguje milczącym wzruszeniem ramion. Opozycja "antysystemowa" też nie emocjonuje się tematem, skutecznie skanalizowana do włażenia w starannie zastawioną nią szkodę w postaci "Ruchu Palikota". Przyrównałabym to do krowy, ale ta sama sobie wybiera, w jaka szkodę wchodzi!
Kolejny cyrk z "brukselkami" już sobie daruję. Totalny paraliż procesu rządzenia wskutek pieriestrojki w PO, też.
Wniosek z 1. i 2.?
Czas na JOWy.
Wynik wyborów do senatu wykazał, że większośc zastrzeżeń ( które i ja miałam) jest już nieaktualnych. W polityce nic nie jest proste, i kilka wątpliwości nadal pozostało, ale ponieważ do odważnych świat należy, powtórzę:
- Czas na JOW!
Inaczej, na następne wybory pofatygują się już tylko krewni i znajomi kandydatów.
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka