Pyzol Pyzol
782
BLOG

Kimusia

Pyzol Pyzol Rozmaitości Obserwuj notkę 21

Odeszła do Pana kolejna  z moich ukochanych podopiecznych, Kimberley.  

 
Kimusia, o piekielenie trudnym do wymówienia dla miejscowych, ale przepięknym polskim nazwisku.  Kilkanaście miesięcy temu, do tragicznej serii przypadłosci, z jakimi przyszło jej żyć ( całkowity paraliż od urodzenia) przyplatał się jeszcze wyjątkowo zabójczy gatunek raka. 
 
Kimuniu, moja już wolna, śliczna dziewczyno - 
 
Przełykam łzy rozstania  t u t a j, ale przecież wiem, że kiedyś cię spotkam, Tam, gdzie nie sięga choroba, ból, cierpienie. 
 
I nie grymaś ( ech, nigdy nie zapomnę tych min!:), że o tym tutaj ludziom piszę, że to bez sensu, co to kogo może obchodzić. 
 
MNIE obchodzi, a ponieważ mam tu paru przyjaciół, powierzam im mój smutek - i Nadzieję.  
 
Oczami wyobraźni widzę cię skaczącą po chmurkach.  No i jak ci się chodzenie podoba? :)))))))))))))))))))))))))
 
 
Nadal będe cię kochać , Kimusiu, tak jak was wszystkich kocham, Anioły wy cudowne moje, którymi miałam wielki zaszczyt w wyjątkowo bolesnych warunkach pomagać żyć i życiem się cieszyć.  
 
Katarina
 
Pyzol
O mnie Pyzol

Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości