Tak właśnie zapędził się Celiński, w "Faktach po faktach" usiłując przypisać PiS do negatywnie ustygmatyzowanej "azjatyckości".
Bardzo lubię takie wykwity erudycyjne najelegantszego z eleganckich towarzystwa: europejska świetlaność vs azjatycka dzicz.
Argumentacja niczym z podręczników ideologii White Power.
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka