Co interesowało internautów w 2013 roku?

Portal Interia zadał swoim użytkownikom pytanie: Co było najważniejszym wydarzeniem 2013 roku?
W dwóch kategoriach: Kraj i Świat.
 

Wyniki głosowania na wydarzenie krajowe:

Za najważniejsze wydarzenie krajowe w minionym roku internauci uznali pierwszy w Polsce przeszczep twarzy (32 proc.) Na drugim miejscu znalazła się informacja dotycząca śmierci premiera Tadeusza Mazowieckiego (1268 głosów).

Trzecie najważniejsze wydarzenie 2013 roku, według użytkowników INTERIA.PL, to zamach na OFE (10 procent głosów). Na czwartej pozycji uplasowało się ujawnienie przypadków pedofilii wśród polskich księży (9 proc.). Piąta najistotniejsza,informacja to ta dotycząca wyłączenia sygnału analogowego (6 proc.).

Na szóstym miejscu znalazły się doniesienia na temat tragicznego finału wyprawy na Broad Peak (5 procent głosów) Za siódme najważniejsze wydarzenie użytkownicy INTERII.PL uznali wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim (397 głosów).


Na ósmej pozycji uplasowało się ujawnienie przez CBA afery korupcyjnej w administracji rządowej (364 głosy). Dziewiąte miejsce i 4 procent głosów uzyskała nowa ustawa śmieciowa.

Zmiana selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej to zdaniem 3 procent głosujących najważniejsze wydarzenie 2013 roku (dziesiąta pozycja). Na jedenastym miejscu użytkownicy INTERIA.PL umieścili "taśmy prawdy" i informacje na temat afery w dolnośląskiej Platformie (169 głosów).

Rozłam w Platformie Obywatelskiej i odejście z partii Jarosława Gowina to najistotniejsza wiadomość zdaniem 2 procent osób, które brały udział w głosowaniu (dwunaste miejsce).

Na ostatniej, trzynastej pozycji, uplasowała się wiadomość o rekonstrukcji rządu Donalda Tuska (1 proc.).

Wydarzenia światowe:

fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-najwazniejsze-wydarzenia-2013-roku-wedlug-uzytkownikow-inter,nId,1079285   

Szczerze mówiąc jestem zaskoczona, że wydarzenia polityczne: afery, rekonstrukcja rządu, znalazły się w tym zestawieniu na ostatnich miejscach.

Ale tak to jest- większość ludzi nie interesuje się polityką, chyba że bardzo powierzchownie.

To tylko w Salonie trwa wojna na śmierć i życie ;)))