Fragmenty za Onet.pl:
"- Żaden z tych tekstów nie jest moim tekstem. Te "gadułki" były nasze, ale nie wiedzieliśmy, że założono nam podsłuchy. To nie były donosy, tylko przepisane teksty: po to, żeby mnie zastraszyć, ale nie dałem się złamać - mówił Lech Wałęsa podczas konferencji w Gdańsku.
- Tak mnie poniżono, tak mnie obrażono. Stawianie mnie w takiej sytuacji to brak patriotyzmu i trzeba z tym coś zrobić - dodał były prezydent.
- Mój podpis mogli zrobić lepiej niż ja sam. Chciałbym was (dziennikarzy - red.) prosić, byście pokazali kogoś z was, aby poszedł za prawdą. Ponieważ ja słyszę o tym, jak niektórzy popisują się patriotyzmem (...). Byłem wtedy tak bezczelnie odważny, wykorzystywałem szanse bez upoważnienia - dodał były prezydent Polski.
- Tak mnie poniżono, tak mnie obrażono. Stawianie mnie w takiej sytuacji to brak patriotyzmu i trzeba z tym coś zrobić. Ci ludzie bez wyjaśnienia i bez sprawdzenia uwierzyli Kiszczakowi. Powinniście się tym zając, by udowodnić prawdę tym małym ludziom, tym podłym ludziom - dodał Lech Wałęsa.
- Walczyłem z otwartą przyłbicą, mówiłem, co mi się nie podoba. Mnie nigdy nikt nie złamał i nie złamie - powiedział prezydent. - Te podsłuchy, tak przepisane, są bardzo podobne do donosów. Te podsłuchy generał Kiszczak wysyłał różnym ludziom; w tym pani Walentynowicz. Wtedy próbowano mnie złamać, kupić i zastraszyć. Nie dawałem się. Część tych papierów leżało u Kiszczaka do niedawna - zaznaczył Wałęsa."
(JaS)
http://trojmiasto.onet.pl/lech-walesa-nie-podpisywalem-zadnych-donosow/hj4j5jv
Czyli taki był mechanizm- podsłuchiwano rozmowy Lecha Wałęsy z esbekami, spisywano zmieniając treść i podpisywano sfałszowanym podpisem.
Bardzo sprytnie.
Dlaczego Wałęsa nie złoży sprawy do sądu?
<script id="_wau6q4">var _wau =
<script id="_waumkc">var _wau = _wau || []; _wau.push(["dynamic", "3i6y8j7krw", "mkc", "c4302bffffff", "small"]);</script><script async src="//waust.at/d.js"></script>
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka