kierdel kierdel
115
BLOG

Zwariowane pomysły na uatrakcyjnienie futbolu

kierdel kierdel Sport Obserwuj notkę 19

W trakcie ostatniego Mundialu odżyło pytanie, czy futbol nie staje się coraz mniej atrakcyjny. Dla mnie piłka nożna to nadal najciekawsza gra zespołowa; nigdy jednak nie jest tak dobrze, żeby nie można było wprowadzić ulepszeń. Myślę, że można by przyjrzeć się innym dyscyplinom sportu i wziąć z nich to, co dobre.

 
Oto kilka pomysłów na to, jak uatrakcyjnić futbol. Nie będę pisać o szeroko dyskutowanej konieczności wprowadzenia dodatkowych sędziów lub powtórek wideo, zatrzymywaniu zegara w momentach przestoju i mierzeniu czasu czystej gry, ani nawet o zmniejszeniu liczby graczy z 11 do 10. (Swoją drogą, wszystkie powyższe rzeczy uważam za sensowne). Wiem, że opisane tu pomysły – niektóre w miarę poważne, inne całkowicie dla jaj ;) – są zbyt rewolucyjne, by tak konserwatywne ciało jak FIFA zechciała w ogóle nad nimi dyskutować. Co szkodzi jednak pomarzyć...
 
 
1. Sety zamiast ustalonego czasu gry
 
W większości przypadków, gdy pod koniec meczu jedna drużyna prowadzi wysoko (a czasem nawet niewysoko), jej gra sprowadza się do obrony wyniku poprzez murowanie bramki. Widowisko staje się wówczas bardzo nudne. Inaczej jest np. w siatkówce i tenisie, gdzie do końca trzeba grać na pełen gaz, bowiem nawet wysokie wygranie dwóch pierwszych setów nie gwarantuje ostatecznego sukcesu; przeciwnik przecież może się obudzić i wygrać trzy kolejne. Proponuję podobne rozwiązanie w futbolu: wprowadzenie setów. Każdy set kończyłby się albo zdobyciem bramki, albo – gdyby ona nie padała zbyt długo, np. po 20 minutach czystej gry – tie breakiem w postaci serii rzutów karnych. Grałoby się do wygrania trzech setów, tak więc widzowie mieliby zagwarantowane 3 do 5 bramek (lub serii rzutów karnych) w meczu.
 
 
2. Większa liczba zawodników grających w meczu i zmiany powrotne
 
Gra na najwyższym poziomie jest zabójcza kondycyjnie. Zwykle koniec meczu jest gorszym widowiskiem niż początek, bo zmęczenie daje znać o sobie, mnożą się niecelne podania itp. Myślę, że należałoby pozwolić dokonywać czasowych zmian w trakcie meczu. Zmęczony zawodnik siada na kilka minut na ławce, a zastępuje go zmiennik. Po kilku minutach, kiedy już odpocznie, może wrócić na boisko. Należałoby się tylko zastanowić, czy zmian można będzie dokonywać „w locie”, tak jak w hokeju, czy tylko w momentach przestojów w grze, tak jak w koszykówce. Być może, tak jak w siatkówce, należałoby ograniczyć liczbę zmian w ciągu jednego seta.
 
 
3. Wypadanie z gry za przekroczoną maksymalną liczbę fauli
 
To byłby przepis wzięty żywcem z koszykówki. Każdy faul, nawet przypadkowy i lekki, obciążałby konto zawodnika. Gdy zawodnik w ciągu meczu sfauluje np. 4 lub 5 razy, zostaje usunięty z gry i musi zastąpić go inny futbolista.
Oczywiście zostawiłbym żółte i czerwone kartki za faule brutalne i taktyczne.
 
 
4. Kaftany bezpieczeństwa
 
Zawodnicy graliby w czymś w rodzaju kaftanów bezpieczeństwa z rękawami zawiązanymi na plecach. Wyeliminowałoby to wszystkie zagrania ręką, przytrzymywanie przeciwników itp.
Jeżeli ten pomysł nie przejdzie, to może...
 
 
5. Koszulki z cienkiego papieru
 
Taka koszulka natychmiast pękałaby, gdyby chwycił za nią przeciwnik. Widać by było wtedy od razu, że nastąpił faul!
 
 
6. Specjalne czapeczki
 
Każdy, kto grał w ping ponga, wie jak ogromne znaczenie ma wykładzina rakietki. Dzięki dobrej wykładzinie można celnie skierować piłęczkę i nadać jej właściwą rotację. Podobnie, czapeczki dla futbolistów, zrobione z odpowiedniego materiału, mogłyby znacznie poprawić celność zagrań głową.

 

 

kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Sport